Śmierć dziennikarki Polsatu. Przyjaciele żegnają Ewę Żarską. "Była tam, gdzie działy się straszne rzeczy"

2020-04-18 10:09

W obliczu tragicznej śmierci reporterki Polsat News - Ewy Żarskiej, która odeszła w wieku 45 lat, środowisko dziennikarzy z jej rodzimej stacji, złożyło kondolencje i wyrazy szacunku oraz uznania dla dorobku zmarłej dziennikarki. Ewa Żarska była dla nich wzorem do naśladowania. Dziś jej koledzy łączą się w bólu i w pięknych słowach wspominają Żarską.

Pożegnanie Ewy Żarskiej

i

Autor: Instagram Pożegnanie Ewy Żarskiej

Ewa Żarska była jedną z najlepszych dziennikarek śledczych w Polsce. Zdobywała nagrody za swoją działalność. Szczególnie zainteresowała się tematem pedofilii. W 2017 r. Żarska otrzymała nagrodę w konkursie "MediaTory" w kategorii "ReformaTOR" za reportaż "Mała prosiła, by jej nie zabijać". Materiał dotyczył zdemaskowania podejrzanego o pedofilię Krzysztofa P. "Piotra". Więcej o jej imponującym dorobku tutaj. Policja wszczęła śledztwo w sprawie jej tajemniczej śmierci. Śmierć nastąpiła z nocy z 16 na 17 kwietnia. Ciało reporterki znaleziono w jej mieszkaniu. 

Ostatnie zdjęcie Ewy Żarskiej. Dziennikarka marzyła o wakacjach

Śmierć dziennikarki była szokiem dla jej współpracowników. Środowisko dziennikarzy zareagowało na stratę koleżanki. Wszyscy podkreślają, że była ona wzorem do naśladowania. Swój zawód traktowała jak powołanie. Była bardzo zaangażowana społecznie i nie unikała trudnych i niebezpiecznych tematów. Oto jakimi słowami żegnali ją dziennikarze na stronie polsatnews:

Bartosz Kurek, prezenter Polsat News: - Zawsze była tam, gdzie działy się rzeczy ważne, często straszne i potrafiła świetnie je relacjonować. To był taki "natural born reporter".

Przemysław Talkowski, prowadzący program "Państwo w Państwie": - Zawsze z błyskiem w oku rozmawiała ze mną o tematach. Pamiętam jak kiedyś mówię do niej, Ewa, słuchaj, ale może trzeba będzie tam stać pod tym domem cały dzień i całą noc, nie wiem co tam się wydarzy. A ona mówi: "Przemek, powiedz jedno słowo i jadę".

Małgorzata Ziętkiewicz, dziennikarka "Wydarzeń": - Ewa, tak naprawdę mówiliśmy na nią "Żarówka". I w tym przezwisku było wszystko, bo świeciła jasno na dziennikarskim niebie. I kiedy niektórzy koledzy pogubili się i zatracili istotę naszego zawodu Ewa wiedziała, że najważniejszy jest widz.

Adam Malik, reporter Polsat News i przyjaciel Żarskiej: - Często dzwoniła i niemal na siłę wyciągała nas z redakcji albo z domu. Po to, żeby wspólnie spędzić czas, żeby wypić lampkę wina.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Super Raport 17 IV (goście: Jakubiak, Zgorzelski)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki