Przejmujące słowa o dziecku na pogrzebie Pono! "Miłość jest silniejsza niż śmierć"

Ostatnie pożegnanie Rafała "Pono" Poniedzielskiego odbyło się w piątek 21 listopada 2025 roku na Cmentarzu św. Katarzyny w Warszawie. Jeden z najważniejszych twórców sceny rapowej zmarł 6 października b.r. na zawał serca. Miał tylko 49 lat. Jego odejście poruszyło całe muzyczne środowisko, na cmentarzu pojawili się przyjaciele z ZIP Składu, raperzy, producenci, ludzie kultury i tłumy fanów. Uroczystość miała charakter świecki, urnę z prochami złożono do grobu rodzinnego, a bliscy poprosili o nieskładanie kondolencji. Na pogrzebie padły też przejmujące słowa o ukochanej córce artysty.

Przejmujące słowa o dziecku na pogrzebie Pono! Miłość jest silniejsza niż śmierć

i

Autor: AKPA

Najważniejszym momentem ceremonii była poruszająca mowa pożegnalna, w której mistrzyni ceremonii przypomniała, jak wyjątkową postacią był Pono. Zaczęła od refleksji nad jego wielowymiarową osobowością:

Żegnamy dziś Rafała symbolicznie. Zwracamy ziemi to, co w niej miało swój początek, ale prawdziwe pożegnanie rozciągnie się w czasie. I tak naprawdę, wbrew wszelkiej logice, może się okazać, że będzie Rafała odtąd jeszcze więcej

- mówiła mistrzyni ceremonii.

Mówczyni na pogrzebie Pono mówiła dużo o jego wrażliwości, kreatywności i o tym, jak bardzo wyróżniał się na scenie. 

Nikt nie nawijał jak on. Nikt nie pozwalał temu strumieniowi płynąć tak swobodnie. Pono przepuszczał przez siebie coś większego i dlatego jego słowa trafiały nam prosto w serca.

Jednak najmocniej żałobników poruszyły słowa o ukochanej córce Pono, Misi, która, jak wspomniano, była dla niego absolutnym centrum świata. 

Pono miał tylko i wyłącznie jeden ukochany temat - córkę. Latami zdawał szczegółowe relacje z jej dorastania. Ekscytował się każdym etapem rozwoju i widział w niej same wspaniałości

- opowiadała mistrzyni ceremonii i od razu dodała, że ojcowska miłość była dla niego najważniejsza. 

Wierzył, że jego córka poradzi sobie ze wszystkim, że jest piękna, silna i mądra. Powtarzał to nam przy każdej możliwej okazji.

Najbardziej przejmujące zdanie, które wywołało łzy wśród zebranych, brzmiało:

Gdziekolwiek jest, córka ma w nim dobrego ducha i wsparcie. Miłość jest silniejsza niż śmierć.

W dalszej części mowy przypomniano także, że twórczość artysty będzie żyła wiecznie. 

Są artyści, którzy dopiero po śmierci pokazują w pełni swoją wielkość. I Pono właśnie do nich dołączył. Jego słowa pozostają i kochać je będą kolejne pokolenia słuchaczy. On zawsze żył z głową w chmurach, a teraz zabrał tam całego siebie. Tak mówił o tym, co się stanie, kiedy na zawsze jego ciało odejdzie.  

Pono miał filozoficzne podejście do spraw życia i śmierci. Na pogrzebie przypomniane zostały jego mądre słowa na ten temat. 

W każdym momencie mogę przenieść się w to miejsce i już jestem u siebie. 

ZIP Skład, artyści z całego kraju i tłum fanów stanęli dziś ramię w ramię, żegnając człowieka, który, jak padło podczas ceremonii, "zwielokrotnił życie, zanim zgasło".

Zobacz też: Nie żyje żona Przemysława Babiarza. Marzena była miłością jego życia. "Gdyby jej kiedyś zabrakło, nie szukałbym żadnej innej"

Super Express Google News
Pogrzeb Jacka Wójcika z "Królowych życia". Łzy, kwiaty i przejmujące pożegnanie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki