Recenzje płyt: Eldo "Zapiski z 1001 nocy" i The Boogie Town "1"

2010-07-21 3:00

Zapraszamy do zapoznania się z dwoma recenzjami nowych płyt hip-hopowych: Eldo "Zapiski z 1001 nocy" oraz The Boogie Town "1".

Eldo "Zapiski z 1001 nocy"

Eldo przyzwyczaił słuchaczy do bardzo dojrzałych tekstów. I to one są największą siłą tego albumu, bije z nich lokalny patriotyzm, ale też słowa niosą ze sobą wiele uniwersalnych prawd. Ukłon w stronę warszawskiej sceny znajdziemy w licznych pociętych samplach i wersach warszawskich składów. Raper jest na polskiej scenie hiphopowej marką samą w sobie, którą potwierdza "Zapiskami...". Ale czy płyta wywoła przełom w środowisku? Nie wydaje mi się, ale pewnie twórca nie miał tego na celu.

The Boogie Town "1"

Co najlepszego można powiedzieć w Polsce na temat rodzimego artysty - że nie brzmi jak polski artysta. I właśnie tego wrażenia nie mogę się pozbyć, słuchając debiutanckiego albumu warszawiaków. Niewątpliwie wokal Uli Rembalskiej jest tym czymś, co sprawia, że nie można oderwać się od głośnika, czymś, co intryguje i co nie do końca powala uwierzyć, że to nasi tak wspaniale grają. Muzycznie mamy tu wycieczkę przez rejony rocka, czasem mocnego, czasem sentymentalnego. Realizacja albumu wprost powala na kolana. Czuć, że majstrowali przy tym panowie zza oceanu. Czyżby The Boogie Town to nowa gwiazda na mocno wyblakłym firmamencie polskiego rocka?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki