Rise of the Tomb Raider. Lara Croft wraca w dobrym stylu

2016-01-14 3:00

Dwa lata dłużyły się bardzo, ale my, fani zabójczo seksownej Lary Croft, doczekaliśmy się wreszcie nowej odsłony jej niezwykłych przygód. "Rise of the Tomb Raider" to nie jest może rewolucja, ale po co za bardzo zmieniać coś, co zostało świetnie przyjęte przez graczy.

Wirtualna ostra kobietka

i

Autor: Archiwum serwisu

Jeśli graliście w Definitive Edition, poczujecie się jak u siebie w domu. Oczywiście historia jest nowa. Zaczyna się w górach: ośnieżone szczyty, lodowe ściany, po których wspinamy się za pomocą czekanów i raków. Lara poszukuje zaginionego legendarnego miasta. Powstrzymam się od ujawniania fabuły. Dość powiedzieć, że przygód i zwrotów akcji nie brakuje. W nowej odsłonie jest nieco mniej walki, co akurat wychodzi grze na dobre. Chociaż rozgrywka jest dość liniowa, rozbudowane mapy sprawiają, że czujemy się czasem jak w otwartym świecie. Do grafiki nie można mieć zastrzeżeń, gra została też świetnie zdubbingowana. Zdecydowanie polecam, nie tylko fanom Lary. Gra w nowego "Tomb Raidera" to po prostu duża frajda.

Zobacz: Black Panther. Wiemy kto wyreżyseruje nowy film Marvela!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki