Nie ma nikogo, kto nie wiedziałby, kim jest Maryla Rodowicz i nie potrafił zanucić jej hitów, takich jak "Małgośka", "Niech żyje bal" czy "Sing, sing". Ale wokalistka jest wyjątkowo skromna i uważa, że wcale nie zrobiła wielkiej kariery - a na pewno nie takiej, o jakiej marzyła.
- Czuję się spełniona, chociaż nie uważam, żebym zrobiła jakąś wielką karierę. Chyba mogłabym bardziej zaistnieć, zwłaszcza jeśli chodzi o rynki zagraniczne - wyznaje Maryla.
Nie traci jednak nadziei, i choć jest na scenie od 45 lat, wciąż ma siłę i zapał do pracy. Wciąż wierzy, że wszystko jest jeszcze przed nią.
- Ale to chyba prawda, że dużo jeszcze przede mną. Nowe płyty, nowe piosenki, koncerty. Moim sukcesem jest to, że po 45 latach kariery ludzie jeszcze chcą mnie słuchać, przychodzić na koncerty. Mam nadzieję, że szczęście mnie nie opuści, zwłaszcza szczęście do ludzi - mówi Maryla.