Maanam to jeden z najważniejszych zespołów w historii polskiego rocka. Kora i Marek Jackowski stworzyli niepowtarzalny muzyczny styl, a ich utwory do dziś pozostają w świadomości fanów. Niestety, po śmierci obojga artystów nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie podziału majątku ani przyszłości ich dorobku artystycznego. Jak ujawnia Mateusz Jackowski, syn Kory i Marka, próby rozmów z Kamilem Sipowiczem nie przyniosły rezultatu.
Mateusz Jackowski mówi o relacji z Kamilem Sipowiczem
Mateusz Jackowski przyznał, że po śmierci matki, która nie pozostawiła testamentu, nie doszło do żadnego porozumienia między nim a Sipowiczem. Sprawa trafiła do sądu i obejmuje zarówno kwestie finansowe, jak i prawa autorskie do twórczości Maanamu oraz solowych projektów jego rodziców.
Ani ja, ani Ewa, ani moje przyrodnie siostry nie zostaliśmy zaproszeni do rozmów. Brak porozumienia doprowadził do konieczności sądowej interwencji - powiedział Jackowski w wywiadzie dla "Faktu".
Według Jackowskiego brak chęci do kompromisu z drugiej strony uniemożliwia spokojne zakończenie sprawy. Podkreśla jednak, że liczy na zmianę sytuacji i wciąż ma nadzieję na merytoryczną rozmowę.
Pomimo sporów prawnych Mateusz aktywnie działa na rzecz upamiętnienia rodziców. Po śmierci Marka Jackowskiego doprowadził do wydania płyty, nad którą jego ojciec pracował tuż przed odejściem. W nagraniach wzięli udział znani polscy artyści, m.in. Muniek Staszczyk, Maciej Maleńczuk i Anna Maria Jopek. Album zdobył status złotej płyty, co dla Mateusza było symbolicznym spełnieniem marzenia o udostępnieniu publiczności ostatniego dzieła ojca.
Zainteresowanie twórczością Kory i Maanamu wciąż jest ogromne. Jackowski zauważa, że Telewizja Polska niedawno zorganizowała koncert, podczas którego największa sala produkcyjna otrzymała imię Kory. W perspektywie pojawia się także jubileusz 50-lecia zespołu, nad którym pracuje Milo Kurtis – współzałożyciel Maanamu. Według Mateusza, muzyk ma świetny pomysł na celebrację tego wydarzenia, a sam jubileusz mógłby stać się pretekstem do przełamania lodów w rodzinnych relacjach.
Ze względu na konflikt rodzinny trudno mówić o wspólnych działaniach. Zainteresowanie Korą i Maanamem jednak nie słabnie, o czym świadczy ostatni koncert Telewizji Polskiej, który uczynił z Kory patronkę największej sali produkcyjne (...) Rozmawiałem już z Milem, który ma na to wydarzenie naprawdę dobry pomysł. Kto wie, może przy okazji tego koncertu nastąpi przełom, na który wszyscy czekamy - wyjawił Jackowski.
Zobacz też: To już 7 lat, jak nie ma z nami Kory. Tak dzisiaj wygląda grób gwiazdy Maanamu
Zobacz naszą galerię: Rodzinny dramat po śmierci Kory! Syn ujawnia prawdę o konflikcie z Kamilem Sipowiczem