Choć dla wielu to zdecydowanie za wcześnie, by mówić o karierze, w przypadku Heniusia Majdana nic nie dzieje się przypadkiem. Chłopiec dopiero skończył pięć lat, ale już trenuje pod okiem profesjonalistów. Na dodatek, jak zdradziła jego mama, Gosia Rozenek, tata Radek bierze sprawę wyjątkowo poważnie.
Radzio w roli trenera Henia
Były piłkarz i reprezentant Polski nie ukrywa, że marzy, by jego syn poszedł w jego ślady. Dlatego od razu zapisał Heniusia na treningi i sam wozi go na zajęcia. „Już jest jego trenerem” – przyznała z uśmiechem Rozenek w jednym z wywiadów. Wygląda na to, że dla Radka to nowa misja – i wszystko wskazuje na to, że traktuje ją bardzo poważnie.
Perfekcyjna Małgorzata zdradziła też, że sprawa nie kończy się tylko na treningach. Jej mąż zadbał, by Henio miał wszystko, co potrzebne do wejścia na sportowe salony:
Już ogarnął Heniowi agenta i ogólnie Radzio już ma wszystko przygotowane dla Henia na tę nową rzeczywistość. Treningi, a oprócz tego wszystkie zajęcia dodatkowe, które przy okazji miał. Tadzio tak samo
– chwali męża Małgorzata Rozenek-Majdan. Brzmi jak plan na wielką karierę? Zdecydowanie tak! Internauci żartują już, że Henio może być najmłodszym piłkarzem w historii z profesjonalnym zapleczem.
Duma mamy, zaangażowanie taty, a co na to Henio?
Rozenek nie kryje wzruszenia i dumy. Od dawna powtarza, że chce dla synów jak najlepszej przyszłości, a możliwość łączenia pasji sportowej z nauką to dla niej najlepszy scenariusz. Z kolei Radek, jak przystało na byłego piłkarza, wszedł w rolę ojca-trenera na całego – odwozi, kibicuje i dopinguje, a przy okazji już planuje kolejne sportowe wyzwania.
Zobacz: Rozenek-Majdan wyskoczyła z samolotu! Armagedon na lotnisku, dzieci wyproszone!
Nie byłoby Majdanów, gdyby zabrakło odrobiny sensacji. Już dziś mówi się, że Henio jest „najmłodszym zawodnikiem z własnym menedżerem”, a piłkarskie środowisko zaczyna spoglądać na niego z ciekawością. Czy rzeczywiście wyrośnie z niego nowa gwiazda polskiej piłki? Jedno jest pewne – Radzio i Gosia zrobią wszystko, żeby dać mu najlepszy start.
Treningi, zajęcia dodatkowe, tata-trener i agent – brzmi jak poważny plan. A patrząc na zapał rodziców, można śmiało powiedzieć, że to dopiero początek wielkiej przygody. Tylko co na to Henio?
Nie przegap: Małgorzata Rozenek-Majdan o poprawianiu urody. "Moja metamorfoza nie polega na piciu rumianku i bieganiu o 6 rano"