Rok 2002. Na polskiej scenie debiutuje zespół Blue Cafe z charyzmatyczną, oryginalną wokalistką o "czarnym" głosie na czele. Trudno uwierzyć, że to Polka. Energia solistki i latynoskie brzmienia zespołu, wyposażonego w niespotykaną sekcję dętą, powodują, że Blue Cafe szybko staje się gwiazdą, a cała Polska nuci przeboje "Kochamy siebie", "Do nieba, do piekła" czy wreszcie "You may be in love". Z tym ostatnim w 2003 roku próbują reprezentować Polskę na Eurowizji. Przegrywają z Ich stroje ich "Keine grenzen".
Tatiana Okupnik rozkochuje w sobie publiczność. Nosi lateksowe stroje, słynie z gorsetów. Na koncertach porywa tłumy. Podczas wywiadów oczarowuje uśmiechem. Po ich występie na krajowych preselekcjach do Eurowizji Polskę opanowuje istne szaleństwo. Pierwsza płyta Blue Cafe "Fanaberia" osiąga status platynowej, a druga - "Demi-sec" - pokrywa się złotem jeszcze przed premierą.
Tak rysuje się historia jednego z najpopularniejszych zespołów w Polsce. Ale o tym wszystkim Blue Cafe nie chce pamiętać.
Blue Cafe wymazuje Tatianę Okupnik
W 2005 roku Tatiana Okupnik odeszła z zespołu. Media coraz częściej obiegały informacje o napiętych stosunkach między członkami - zwłaszcza między liderem, jak sam siebie mianował, Pawłem Rurakiem-Sokalem, a wokalistką. Po latach artystka potwierdziła zresztą, że atmosfera za kulisami bywała toksyczna. Tatiana Okupnik rozpoczęła solową karierę. A Blue Cafe szukało nowej wokalistki w specjalnym odcinku programu "Szansa na sukces". Została nią Dominika Gawęda.
ZOBACZ: Tatiana Okupnik o odejściu z Blue Cafe: To było coś toksycznego. Wreszcie to ujawniła
I choć razem z Dominiką zespół nagrał kilka przebojów takich jak "Buena" czy "Zapamiętaj", według słuchaczy nigdy nie udało jej się dorównać poprzedniej wokalistce. W wywiadach denerwowała się więc, gdy po raz kolejny pytano ją o Tatianę.
- Nie rozmawiajmy o przeszłości, zadaj może jakieś fajne pytania, które będą miały związek z przyszłością, z teraźniejszością. Bo to są strasznie nudne, wyświechtane pytania. Przepraszam, muszę być szczera - wybuchła Dominika podczas jednego z wywiadów.
Gdy w 2018 roku zespół Blue Cafe hucznie świętował w Sopocie swoje 20-lecie, Tatiany nie tylko nie zaproszono do wspólnego świętowania. Nie pozdrowiono jej nawet ze sceny. Wtedy to okazało się, że wszelkie wzmianki na jej temat zniknęły też z notki biograficznej na oficjalnej stronie internetowej zespołu.
Głos zabrali wtedy wieloletni słuchacze zespołu Blue Cafe. W tym ja.
"Polecam zespołowi Blue Cafe świętować nie 20-lecie, a 13-lecie. Skoro pierwsze 7 lat z Tatianą Okupnik jest tak nieistotne, że informacje o niej zniknęły z oficjalnej strony www zespołu, dobrze by było nie wykonywać też na jubileuszu piosenek, które napisała i wypromowała właśnie Tatiana" - napisałem w swoich social mediach.
"You may be in love" viralem na TikToku. Tego nikt się nie spodziewał
Kto by pomyślał, że dokładnie 23 lata po premierze piosenka Blue Cafe "You may be in love" znów stanie się przebojem. Okryli ją użytkownicy TikToka, Instagrama i aplikacji Shazam, która służy do wyszukiwania utworów po ich fragmentach.
NIE PRZEGAP: Tatiana Okupnik czekała na to 20 lat. Ludzie nie wierzą, że to Polka! Wielki hit wraca z hukiem
Przeboju Blue Cafe jako muzycznego tła do swoich filmików w social mediach zaczęły używać tysiące internatów - wśród nich nawet Doda czy Magda Gessler.
Tatiana Okupnik nie mogła tego nie skomentować.
Zawsze byłam ciekawa jak to się dzieje, że jakiś konkretny utwór staje się viralem. Nadal tego nie rozumiem, ale to miłe zaskoczenie, że przypominacie sobie albo na nowo odkrywacie utwór, który nagrałam w 2002 roku! Czuję, że te filmiki nakręca dużo osób, które mają z „You may be” ciepłe skojarzenia sprzed ponad 20 lat. Tym bardziej jest to dla mnie miłe, bo pisząc tekst do „You may be” nie podejrzewałam, że za ponad 20 lat dostanie on drugie życie. Jestem obecnie w studio i nagrywam piosenki na nową płytę. To, że utwór z początków mojej artystycznej drogi stał się akurat teraz ponownie popularny, jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że to przywilej móc po tylu latach nadal robić to co się kocha. Utwory z nowej płyty będą miały inny wydźwięk, choćby ze względu na to, że upłynęło tyle czasu ale jedno się nie zmieniło - energia publiczności na koncertach. To mnie i moim muzykom daje mnóstwo energii i radości z grania na żywo. Do zobaczenia na koncertach!
- napisała na Instagramie Tatiana Okupnik.
ZOBACZ TAKŻE: Tatiana Okupnik pokazała swoje dzieci w nowym teledysku! Ale one już duże. WIDEO
Wspominasz o Tatianie? "Użytkownik zablokowany"
Viralem ekscytuje się też zespół Blue Cafe. Niestety, zapomina przy tym o Tatianie Okupnik, która współtworzyła utwór. W sieci promuje wersję koncertową z udziałem Dominiki Gawędy, a gdy internauci wspominają w komentarzach na temat Tatiany, dostają... blokadę. Zespół podkreśla też, że autorem piosenki jest Paweł Rurak-Sokal, pomijając informację, że melodię i tekst napisała Okupnik.
"Wersja z Tatianą Okupnik jest viralowym hitem, nie ta. Możecie kasować komentarze i blokować ludzi, historii nie zmienicie" - napisał jeden z fanów, którego komentarz już zniknął. "Tatiana jest dla mnie nie do podrobienia" - napisał inny. Jego komentarz również został już skasowany. "Szkoda, że zespół nie szanuje swojej historii ani słuchaczy" - wspomniał ktoś inny. I zgadnijcie co? Jego komentarz również już zniknął.
"Super Express" zwrócił się do zespołu z oficjalnymi pytaniami, dlaczego z ich biografii zniknęły wszelkie wzmianki o Tatianie Okupnik i dlaczego z sieci usuwane są komentarze na jej temat. Niestety, póki co nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Pozostaje pytanie: aż tak trudno uszanować własną historię i do końca zachować klasę?