Śmierć dziecka zawsze jest tragedią, z którą nie sposób się pogodzić. Gdy odchodzi ktoś tak młody, pełen talentu i radości życia, ból wydaje się jeszcze większy. Tak właśnie stało się w przypadku Nikodema Mareckiego, czyli 11-letniego aktora znanego widzom z serialu "Szpital św. Anny". Jego nagłe odejście poruszyło nie tylko fanów produkcji, ale przede wszystkim ludzi, którzy znali go osobiście.
Zobacz też: Nie żyje 11-letni Nikodem Marecki. Ekipa "Szpitala świ. Anny" pożegnała go we wpisie, który łamie serca
Joanna Liszowska wspomina tragicznie zmarłego 11-letniego aktora. Smutny wpis
Joanna Liszowska, która w serialu była jego mamą, opublikowała w mediach społecznościowych wyjątkowo osobisty i pełen emocji wpis. Aktorka nie kryła łez, pisząc, że "nie ma słów, które mogłyby oddać to, co czuje po jego nagłym odejściu". Wspominała chłopca jako bystrego, inteligentnego, wesołego i obdarzonego bujną wyobraźnią. Podkreśliła, że często żartowała, iż gdyby miała syna, chciałaby, aby był właśnie taki jak on.
Jej słowa pokazują, że relacja na planie wykraczała daleko poza zawodowe ramy. Liszowska zwróciła uwagę na ogromną wrażliwość i ciepło, jakie w sobie nosił młody aktor. Mimo że była "tylko serialową mamą", poczuła stratę bardzo głęboko. W swoim wpisie mocno podkreśliła też niewyobrażalny ból, z jakim muszą mierzyć się rodzice i najbliżsi chłopca, przesyłając im symboliczny uścisk i wsparcie.
Aktorka przytoczyła również refleksję o śmierci i pamięci - że choć nie wiemy, co dzieje się po drugiej stronie, jedno jest pewne: ci, którzy zostają, zawsze będą tęsknić. Te słowa wybrzmiewają dziś wyjątkowo mocno.
Nikoś... nie ma słów, które wyraziłyby to co czuję po twoim nagłym odejściu... Pamiętasz? Często żartowałam, że gdybym miała syna, chciałabym, żeby był taki jak Ty. Bystry, inteligentny, wesoły, z wyobraźnią, dowcipny, łobuzerski, a przy tym tak wrażliwy i ciepły. Byłeś wyjątkowy. Byłam twoją tylko serialową mamą, a kiedy to piszę znowu płyną mi łzy. Nie wyobrażam sobie bólu, jaki czują Twoi Rodzice, Rodzina i bardzo mocno ich przytulam. Mam nadzieję, że odnajdą w sobie tę nieludzką siłę, by to przetrwać i żyć w tej innej rzeczywistości... bo bez Ciebie. Pewien aktor (może kiedyś chciałeś nim zostać) powiedział, że choć nie wie, co dzieje się z człowiekiem po śmierci to jednego jest pewien - Ci, którzy zostają będą bardzo za nim tęsknić. Nikoś będziemy, już za Tobą tęsknimy. I wiesz? Czyniłeś ten świat lepszym. Dziękuję, że mogłam Cię poznać. I nie wiem, dlaczego takie rzeczy się wydarzają... może by zrozumieć, że nasze "problemy" codzienności tak naprawdę nimi nie są. Nikodem Marecki - Igor Hajduk w serialu "Szpital św. Anny" - napisała w sieci aktorka.
Zobacz też: To już koniec "Przyjaciółek"! Polsat rezygnuje z produkcji, a fani wściekli! "Co to za żarty?"
Zobacz naszą galerię: Śmierć dziecięcej gwiazdy wstrząsnęła show-biznesem. Joanna Liszowska nie kryje bólu