Śmierć Heatha Ledgera. Nowe PRZERAŻAJĄCE fakty!

Heath Ledger zmarł 22 stycznia 2008 roku. Jego śmierć wywołała szok, tym większy, że dopiero zdążył zagrać w filmie "Batman. Mroczny rycerz", w którym fenomenalnie wcielił się w rolę Jokera. Za tę rolę został pośmiertnie nagrodzony Oscarem.

Dopiero po 9 latach na światło dzienne wychodzą nowe fakty ws. śmierci Australijczyka. Ujawnili je policjanci, którzy w dniu śmierci przybyli do niego do domu. Okazuje się, że Heath Ledger był niezdrowo zafascynowany postacią, którą zagrał. Co więcej, miał na jej punkcie obsesję.

Według zeznań policjantów mieszkanie Ledgera było obklejone plakatami z Batmanem, na ścianach były namalowane cytaty ze słowami filmowej postaci. Z głośników płynął głos aktora, który udawał Jokera. W mieszkaniu była krew, czuć też było dziwny zapach.

Policjanci musieli skorzystać z pomocy psychologa.