Słońce, Tunezja i kaloryfer

2008-08-22 8:00

Słońce, plaża, atmosfera błogiego relaksu. Ale gwiazdy polskiej publicystyki nawet na wakacjach w Tunezji muszą na siebie uważać. Za Dorotą Gawryluk (36 l.), dziennikarką Polsatu, krok w krok chodził jakiś facet. Bardzo umięśniony...

Prowadząca polsatowski program "Dorota Gawryluk Konfrontacje" przez tydzień odpoczywała od pracy w dalekiej Tunezji. Zbierała siły i... opaleniznę, by - gdy w połowie września jej show wróci na antenę - ładnie wyglądać na wizji.

Jak się dowiedzieliśmy, Gawryluk wraz z synem Nikonem (15 l.) i przyjaciółmi pojechała do popularnej miejscowości Hammamet. Kurort słynie z dogodnych warunków do uprawiania sportów wodnych. Syn dziennikarki całe dnie spędzał więc, szalejąc na skuterze wodnym. A ona, zrelaksowana, przechadzała się po plaży. Podczas takiego właśnie spaceru przyłapał ją nasz obiektyw. Niechcący jednak przyłapaliśmy również tajemniczego mężczyznę, który podążał za gwiazdą Polsatu.

Barczysty młody facet z imponującym "kaloryferem" mięśni na brzuchu podążał za Dorotą krok w krok.

Zaniepokojeni zawiadomiliśmy przyjaciół dziennikarki. - Spokojnie, to tylko nasz instruktor windsurfingu - uspokoiła nas pragnąca zachować anonimowość koleżanka gwiazdy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki