Alicja Borkowska komentuje występ Justyny Steczkowskiej
Justyna Steczkowska zrobiła furorę na tegorocznej Eurowizji – tak przynajmniej twierdzi Alicja Borkowska, która w 1994 roku śpiewała w chórkach Edyty Górniak podczas debiutanckiego występu Polski w konkursie. W rozmowie z Piotrem Krysiakiem w podcaście "Piotr Krysiak – bez maski", artystka nie kryła zachwytu nad występem "dziewczyny szamana".
Justyna jest tam sensacją. Nie musi mieć "Grand Prix", by być największą wygraną tego festiwalu, bo ona jest świetna. Justyna przyjechała, odstrzeliła wszystkie armaty, świat się zatrząsł, dowaliła do pieca i się o niej mówi i ona już jest gwiazdą tego festiwalu i już wygrała bez względu na to, ile dostanie punktów
– powiedziała Borkowska tuż przed finałem Eurowizji 2025. Niestety naszej reprezentantce nie udało się podbić serc jurorów i zakończyła swoją eurowizyjną przygodę na 14. miejscu. Wielu fanów konkursu dopatruje się w tym wielkiej niesprawiedliwości.
Alicja Borkowska wystąpiła w chórkach u Edyty Górniak na Eurowizji 1994
Alicja Borkowska przypomniała też kulisy pamiętnego występu Edyty Górniak w Dublinie. Choć początkowo nie była przewidziana do udziału w konkursie, dosłownie na chwilę przed występem otrzymała informację, że musi wejść na scenę i zaśpiewać w chórkach.
Miałam tam nie występować, bo byłam tylko osobą towarzyszącą męża, ale potem okazało się, że irlandzki chórek nie umiał się dogadać, nie potrafił wypowiedzieć słowa po polsku. Powiedziano mi, że mam wejść na scenę i zaśpiewać. Przeraziło mnie to, bo wcale tego nie chciałam. (...) Mówiłam, że nie chcę, że nie pójdę, ale mówiono mi, że jeśli nie wystąpię, to będzie źle
- cytuje wokalistkę portal eurowizja.org.
W podcaście Borkowska opowiada o tym, co działo się za kulisami pierwszego polskiego udziału w Eurowizji – o emocjach, trudnościach Edyty Górniak tuż przed występem oraz o tym, dlaczego, jej zdaniem, Polska nie wygrała wówczas konkursu.
To Borkowska przekazała Edycie "To nie ja"
Artystka odegrała istotną rolę w tym, że piosenka "To nie ja" trafiła do Edyty Górniak. To właśnie Alicja Borkowska jako pierwsza otrzymała pakiet utworów do przesłuchania – jednym z nich był późniejszy eurowizyjny hit.
Pomyślałam, że ten singiel idealnie pasuje do głosu Edyty i wysłałam go jej – przyznała po latach.
Tak rozpoczęła się historia największego sukcesu Polski na Eurowizji – drugiego miejsca, które do dziś pozostaje niepobite. Choć Borkowska z nadzieją i uznaniem patrzyła na Justynę Steczkowską, nie udało jej się zdobyć oficjalnego trofeum – to z pewnością zyskała uznaniem publiczności.
Kim jest Alicja Borkowska?
Alicja Borkowska to artystka o niezwykle barwnej biografii i wszechstronnych talentach. Zadebiutowała w 1991 roku w musicalu "Metro", choć początkowo nie planowała występować na scenie musicalowej. Rok później porzuciła teatr i wyjechała do Londynu z Wiktorem Kubiakiem, producentem "Metra" i jej ówczesnym partnerem. Na Wyspach prowadziła bogate życie artystyczne i towarzyskie, próbując sił m.in. w projektowaniu biżuterii, tańcu, a nawet jako asystentka Jimmy’ego Choo. Pracowała także nad muzyką — nagrała dwie płyty dla Orca Records i EMI, jednak żadna z nich nie została wydana.
W 1994 roku wystąpiła jako chórzystka Edyty Górniak na Eurowizji. W kolejnych latach wróciła do Polski i występowała w musicalach "Chicago" i "Romeo i Julia", a jej nazwisko łączono nawet z rolą Kleopatry w londyńskim Teatrze Narodowym.
W 2003 roku została mamą córki Vesny, której ojcem był dziennikarz Robert Leszczyński. W 2013 roku przeszła udar, a proces powrotu do zdrowia dokumentowała w mediach. W ostatnich latach wróciła do nagrywania muzyki — w 2021 roku wydała płytę 432. Dziś prowadzi aktywne życie artystyczne i z dumą wspiera swoją córkę.
