Przybylska facetem

2008-10-22 12:15

Anna Przybylska (29 l.) wróciła do kraju i ruszyła do pracy. Tylko nam opowiada o wrażeniach z planu nowego filmu, w którym zagra... faceta.

Zagra główną rolę, a właściwie... dwie, w filmie w reżyserii Olafa Lubaszenki „Złoty środek”. Komedia, bo ten gatunek filmowy upodobał sobie Lubaszenko, opowiada historię dziewczyny z warszawskiej Pragi – Mirki, która przedzierzgnie się w mężczyznę.

– Moja męska twarz rodziła się w bólach – zdradza aktorka. – Mam dziewczęce rysy, więc zrobienie ze mnie faceta nie jest łatwe. Charakteryzacja trwa ponad dwie godziny - mówi Przybylska.

Mirek to młody prawnik, już odnoszący zawodowe sukcesy.

– Największym zaskoczeniem był dla mnie kostium. Okazało się, że garnitur jest najwygodniejszym strojem, jaki do tej pory nosiłam. Jest lekki, nie krępuje ruchów, a gdy go zakładam, zupełnie odruchowo wchodzę w rolę mężczyzny, zmieniam chód, inaczej moduluję głos, jakby wyzwalał się w mej naturze uśpiony pierwiastek męski. Fascynujące jest też, że gdy jestem w męskiej charakteryzacji, koledzy z planu zapominają się w moim towarzystwie i opowiadają takie dowcipy, których prawdopodobnie nigdy nie odważyliby się opowiedzieć przy kobiecie -  zdradza Anna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki