Syn Kłosowskiego nie może przenieść mamy do grobu taty. Wszystko przez...

2020-06-16 5:55

Właśnie minęła druga rocznica śmierci Romana Kłosowskiego (†89 l.). Serialowy Maliniak, zanim zmarł, oznajmił rodzinie, że chce spocząć razem z ukochaną żoną Krystyną (†83 l.). Syn aktora w rozmowie z „Super Expressem” wyznał, że starał się, jak mógł, aby przenieść urnę mamy do grobu znanego taty. – Niestety, koronawirus zniweczył te plany – mówi Tomasz Kłosowski.

Roman Kłosowski z żoną Krystyną

i

Autor: Wojtalewicz Jarosïaaw/AKPA Roman Kłosowski z żoną Krystyną

Roman Kłosowski i jego żona Krystyna przeżyli razem 58 lat. Kobieta zmarła w 2013 r. i została pochowana w Poznaniu. Kiedy odeszła, świat aktora legł w gruzach. Roman Kłosowski nie mógł pogodzić się ze jej śmiercią. Ostatnią wolą aktora było to, żeby spocząć obok niej.

Syn aktora miał przenieść prochy mamy do grobu taty w drugą rocznicę jego śmierci. Koronawirus jednak popsuł plany. – Prochy mamy już byłyby przeniesione, gdyby nie pandemia. Wszystko się zatrzymało. Mieliśmy zaplanowany termin na rocznicę, ale myślę, że to jakoś niedługo się wydarzy. Syn mi mocno pomaga, bardzo się zaangażował. Częściowo już wszystko zostało pozałatwiane, bo to są procedury, sanepid itd. – mówi nam pan Tomasz.

Mężczyzna przyznaje, że tęskni za ojcem.

Tata był bardzo ciepłym, mądrym, na swój sposób mądrze wymagającym, bardzo kochającym, uczciwym człowiekiem. Bardzo ciepło go wspominamy, zarówno ja, jak i cała rodzina. Im dłużej go nie ma, tym bardziej go brak. Często tak jest, że doceniamy dopiero po śmierci – dodał.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Patryk Vega ujawni sekstaśmy z udziałem polityków i gwiazd. Podam nazwiska

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki