Tak Anna PRZYBYLSKA zareagowała na PLOTKĘ o swojej śmierci: "Najwyżej dowiem się..."

2014-10-20 16:27

Miała ogromne poczucie humoru i niezwykły dystans do siebie. I zachowała je mimo strasznej choroby, z jaką do końca dzielnie walczyła. Menedżerka Anny Przybylskiej zdradziła, jak gwiazda zareagowała na okropną plotkę o swojej śmierci. Nie każdego byłoby stać na taki dystans!

Straszną plotkę o śmierci Anny Przybylskiej podał jeden z portali. Szokująca wiadomość błyskawicznie rozeszła się w sieci. I równie szybko okazało się, że to tylko okropna, niepotwierdzona i nieprawdziwa plotka! A co gorsza plotka zaplanowana! Menedżerka aktorki zdradziła właśnie, że Ania wiedziała o tym, że taki artykuł ukaże się w sieci już dwa dni przed jego publikacją.

Małgorzata Rudowska opowiedziała też, jak gwiazda zareagowała na okropną prowokację. Okazuje się, że jak zwykle w swoim stylu skomentowała to z humorem i dystansem do siebie.

- Na pytanie Rudowskiej: "Co robimy?", odpowiedziała lekko: "Olej to! Najwyżej dowiemy się, jak umarłam". Tego dnia jak zwykle pojechały na targ w Orłowie, gdzie kupiły owoce, warzywa i środki czystości - opisuje "Flesz".

Zobacz: Menadżerka Anny Przybylskiej POTWIERDZA: Jolanta Pieńkowska miała ZAPŁACIĆ za leczenie aktorki

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki