Tak Figura troszczy się o kolegów (galeria!)

2009-12-09 5:00

Czyż ona nie jest cudowna? Katarzyna Figura (47 l.) tak bardzo ceni swoich kolegów, że podczas spotkań dba, by dobrze się bawili. Ostatnio tuż po spektaklu "Koleżanki" zabrała ich do winiarni, a tam nie dość, że winko polała, rozmową zabawiła, to jeszcze za wszystko zapłaciła.

Ach... kolegowanie się z Katarzyną Figurą musi być naprawdę fantastyczne i ekscytujące. Aktorka to bardzo miła i fajna kobitka. O swoich przyjaciół dba jak mało kto. A i oni pocieszą ją dobrym słowem, gdy trzeba. W końcu ostatnio Kasia ma prawo czuć się trochę samotna - jej mąż, Kai Schoenhals, wciąż robi interesy za oceanem. Nic dziwnego, że nasza piękna gwiazda chętnie umawia się ze znajomymi i umila sobie oraz im czas.

W poniedziałek, tuż po spektaklu "Koleżanki" w warszawskim teatrze Komedia, Figura postanowiła uczcić swój występ wraz z kolegami. A wiadomo, panów, jak to panów, najlepiej uraczyć pysznym winkiem. Katarzyna szybko wybrała miejsce - modną winiarnię na Żoliborzu.

Suto zastawione stoły aż uginały się od kieliszków napełnionych trunkiem. Aktorka, która była niemalże wodzirejem tego spotkania, żeby mieć pewność, że nikomu niczego nie brakuje, co i rusz napełniała kieliszki swoim przyjaciołom.

Zabawy było co niemiara, a i powodów do rozmów wiele. Kasia, jako że jest gwiazdą obytą w świecie, miała wiele anegdot do opowiedzenia. Aktorce aż oczy błyszczały, gdy opowiadała o swojej pracy i planach filmowych.

Goście Figury doskonale się bawili niemal do pierwszej w nocy. Ale czas płynął nieubłaganie - Kasia musiała iść do domu. Wstała i bez mrugnięcia okiem uregulowała rachunek. Nie chciała też nikogo fatygować, by odwiózł ją do domu. Sama wezwała taksówkę. Na szczęście wśród przyjaciół znalazł się jeden dżentelmen, który podziękował za wieczór i odprowadził Kasię do samochodu. Wreszcie mogła jechać do swoich córeczek i iść spać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki