Gwiazdy krytykują papieża Franciszka
Papież Franciszek nie żyje. Smutna informacja została przekazana w Poniedziałek Wielkanocny, a Kościół katolicki pogrążył się w żałobie. Wiele polskich gwiazd żegna papieża zamieszczając wzruszające wpisy w mediach społecznościowych. Joanna Opozda, Paulina Krupińska, Halina Mlynkova, Iwona Pavlović i Jacek Jeschke opublikowali posty, w których oddają hołd zmarłej głowie kościoła. Jednak w przeszłości papież Franciszek był wielokrotnie krytykowany przez znane osoby z powodu swoich słów i decyzji. Głównym punktem zapalnym był moment wybuchu wojny w Ukrainie. Wówczas papież zrezygnował z podróży do Kijowa. Ogromne kontrowersje wzbudziły także słowa Ojca Świętego, który jako prawdopodobny powód wybuchu wojny wskazał "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". To oburzyło projektantkę Ewę Minge i aktora Bartłomieja Topę.
Bartłomiej Topa ostro o zachowaniu papieża Franciszka w obliczu wojny w Ukrainie
Aktor około 3 lata temu, czyli zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, był gościem podcastu „WojewódzkiKędzierski". Podczas rozmowy prowadzący zeszli na temat wiary.
To nie jest kwestia wiary. Ta instytucja, jak każda instytucja, jest narażona na ocenę. Tworzą ją ludzie. Mam z tym ogromną trudność, ale od wielu już lat nie jestem praktykującym katolikiem.
- powiedział wówczas Topa. Wtedy prowadzący zaczęli dopytywać aktora o to, co sądzi o postawie papieża Franciszka w obliczu toczącej się w Ukrainie wojny. Ojciec Święty zrezygnował w tym czasie ze swojej podróży do Kijowa.
Zaskakujące. To jest makabryczne. Nie rozumiem tego
- mówił aktor.
Nie uważasz, że jego wizyta w Kijowie dzisiaj zmieniłaby oblicze chrześcijaństwa na lata, na setki lat?
- drążył temat Kuba Wojewódzki.
Myślę, że tak. (...) Mimo iż nie jestem uczestnikiem Kościoła, czuję wielki wstyd za człowieka (…) To jest w wymiarze ludzkim. Tylko ta dualność świata bardzo nas kusi do tego, żeby stawać po jednej i drugiej stronie, ale w sytuacji destrukcji życia nie ma jednej albo drugiej strony. Po prostu jest jedna strona
- dodał Bartłomiej Topa.
Ewa Minge skrytykowała papieża
Również polska projektantka, Ewa Minge nie pozostała obojętna wobec słów papieża Franciszka na temat wojny w Ukrainie.
Szef szefów poszedł tak szeroko, ze jasnym stają się zasoby banku watykańskiego. Nie można inaczej tego wytłumaczyć... Szkoda, instytucja kościoła się już nie podniesie
- zaczęła Minge. Projektantka stwierdziła wtedy, że papież Franciszek podkopał własny autorytet i rozczarował wiernych na całym świecie, ponieważ jednoznacznie nie potępił działań Putina.
Dzisiaj można kupić w kościele certyfikat bycia dobrym człowiekiem , wyszorować dusze czekiem (...) My wierzący nie przestaniemy ufać Bogu, bo nie oczekujemy od Niego czarów i nie dzielimy się modlitwą jak "abrakadabra". Rozumiemy cierpienie i role Szlifierza . Hokus-pokus zadziałał dzisiaj jak nigdy, szkoda, że na koniec szaty nie spadły, bo Król jest nagi... Niestety.
- dodała we wpisie na Instagramie Ewa Minge.
