To już koniec serialu "Ranczo". Fani zrozpaczeni, nie mogą pogodzić się z tą decyzją

Nowe odcinki "Rancza"

Po zakończeniu "Rancza" dużo mówiło się o jego kontynuacji. Prace nad nowymi przygodami mieszkańców Wilkowyj "Ranczo. Zemsta wiedźm" przerwała nagła śmierć Pawła Królikowskiego, czyli Kusego. Jak dowiedział się „Super Express”, producenci znaleźli już sposób na to, jak wypełnić lukę po nim. – „Ławeczka” zupełnie niespodziewanie, przypadkiem wpadnie na genialny pomysł, jak się nie narobić, a zarobić – zupełnie legalnie, a Babka Zielarka – co będzie zaskakujące dla niektórych – ma konto na Facebooku, na którym jest wyjątkowo aktywna – mówił nam producent Maciej Strzembosz (62 l.). – Paweł był wielkim orędownikiem kontynuacji „Rancza”... Uważamy, że powinniśmy, w hołdzie dla tych, którzy tworzyli „Ranczo”, a nie ma już ich z nami, zrobić ten film – dodał. Powstały dwa obozy aktorów - zwolennicy i przeciwnicy kontynuacji. Wszystko wskazuje na to, że film jednak nie powstanie - dom Babki Zielarki został zrównany z ziemią... To jednak nie koniec złych wiadomości.

"Ranczo" znika z Netflixa

Po dwóch latach "Ranczo" znika z platformy Netflix. Powodem są kwestie licencyjne. Umowa podpisana była na dwa lata i właśnie dobiega końca. Jeszcze tylko do 15 grudnia można oglądać produkcję. Fani nie kryją swojego zdziwienia i rozgoryczenia. Na Twitterze możemy przeczytać wiele komentarzy w których domagają się przedłużenia umowy.

Zostają nam powtórki na TVP Seriale...