Tylko we dwoje: Irena Santor ma ochotę skrzyczeć publiczność (GŁOSUJ!)

2010-05-06 11:46

Jej udział w "Tylko we dwoje" był zaskoczeniem. Jednak Irena Santor szybko odnalazła się w konwencji telewizyjnego show i podobnie jak widzowie daje się ponieść emocjom.

Skład jury programu "Tylko we dwoje" może budzić zdziwienie: Doda (26 l.), Tomasz Karolak (39 l.) i... Irena Santor. Co jedna z największych gwiazd polskiej piosenki robi w telewizyjnym show i to w takim towarzystwie?

Pani Irena sama przyznaje, że bała się udziału w show, ale przyjęła propozycję, bo lubi wyzwania i nowe doświadczenia. Cieszy się przy tym, że choć jest jurorem, to nie ona ostatecznie decyduje o losie uczestników programu, a publiczność. Jednak emocje i jej się udzielają, zwłaszcza, że nie zawsze zgadza się z głosami widzów.

Patrz też: Śpiewaj i walcz: Szóstka do Opola (ZDJĘCIA!)

- Czasami ludzie tak okropnie głosują, żebym ich skrzyczała - wyznała legenda polskiej muzyki w "Vivie". - Ale vox populi... Jak ktoś ma wielkie grono znajomych, dostaje więcej głosów, choć może wcale nie zasługuje na poparcie. Bo zaśpiewać nuty to za mało. Trzeba wyśpiewać swoje wnętrze, przemyślenia, to, co jest dla mnie prawdą - tłumaczy.

Na szczęście, pani Irena doskonale zdaje sobie sprawę, że program to tylko zabawa.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki