Uprawianie roślin to moja pasja

2010-04-26 4:00

Mało kto wie, że pielęgnacja oraz uprawianie roślin to wielkie hobby Olgi Bończyk. Aktorka na mierzącym 20 mkw. tarasie urządziła bujny ogród obsadzony ziołami i iglakami. - Kocham wypoczywać wśród zieleni. Nie miałam więc innego wyjścia, jak stworzyć prawdziwy ogród - mówi z przekonaniem piękna aktorka i radzi, jak to zrobić.

Znajomi Olgi Bończyk mówią, że ma szczęśliwą rękę do kwiatów. Wystarczy, że wsadzi do ziemi nawet wątłą sadzonkę, a w mgnieniu oka wyrasta z niej piękna roślina. Sama aktorka jest innego zdania. - By jakakolwiek roślina pięknie wyrosła, muszę nad nią popracować - twierdzi aktorka.

Urządzanie ogrodu nie jest sprawą prostą. Zdaniem Olgi Bończyk najpierw trzeba podjąć decyzję o tym, jakimi rodzajami roślin chcemy obsadzić ogród. - Najważniejsze to wziąć pod uwagę warunki środowiskowe, wielkość ogrodu, no i koniecznie trzeba mieć na uwadze czas, jaki można roślinie poświęcić - wyjaśnia aktorka. Jej zdaniem jeśli ktoś jest bardzo zapracowany lub nie lubi dłubać w ziemi, powinien zdecydować się na gatunki, które nie wymagają czasochłonnej pielęgnacji.

Zioła zdaniem aktorki nadają się do uprawy nie tylko w wielkich ogrodach, ale nawet na balkonach czy parapetach. Pięknie wyglądają, cudnie pachną, a do tego przydadzą się do doprawiania potraw. - Mój miniogród położony jest po słonecznej stronie. A ponieważ od dawna "chodziły" za mną zioła, postawiłam właśnie na nie - zwierza się aktorka.

- W zielniku posadziłam bazylię, miętę, oregano, tymianek, rozmaryn i cząber, bo świetnie rosną, nie wymagają wyszukanych zabiegów pielęgnacyjnych, a można z nich tworzyć efektowne kobierce - chwali się Olga Bończyk. Zapewnia, że ich sadzonki można kupić w sklepach i hipermarketach ogrodniczych. Na wiosnę można je wysadzić do ziemi albo, jeśli ktoś urządza ogród na balkonie czy na tarasie, tylko przesadzić do większych pojemników lub doniczek.

Zdaniem aktorki warto zwrócić uwagę na zioła dekoracyjne, np. tymianek czy rozmaryn. - Będę miała w tym roku taras obsadzony nieziemsko pachnącą lawendą - zwierza się Olga Bończyk, ale tym, którzy mają ogromne ogrody, aktorka radzi posadzić gatunki odporniejsze na mróz, wieloletnie, np. estragon, hyzop lekarski lub lubczyk ogrodowy.

Iglaki według Olgi Bończyk mają tę zaletę, że są zimozielone, czyli cieszą oko nie tylko latem, ale i zimą. - Najlepiej zdecydować się na odmiany karłowate, o różnorodnym zabarwieniu igieł. Są gatunki niebieskie, srebrne, a nawet złote.

- Dzięki kolorowym odmianom można z nich stworzyć piękne kompozycje - zapewnia popu-larna aktorka.

Zabiegi pielęgnacyjne nie ominą wiosną żadnego ogrodnika. O tej porze pojawiają się już chwasty, więc trzeba je usuwać. Należy też obserwować, czy na liściach nie pojawiają się szkodniki i ślady chorób, np. grzybowych. - To także czas, w którym można wzmacniać rośliny specjalnymi nawozami - opowiada aktorka, która przestrzega, by nie zapominać o podlewaniu.

Jej zdaniem wiele osób zapomina o tym, jak często należy nawadniać rośliny. Zwłaszcza te, które sadzimy w całkowicie nowym dla nich środowisku. One wymagają od ogrodnika szczególnej pielęgnacji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki