W studiu „Pytania na śniadanie” w sobotni poranek gościli trenerzy jednego z najbardziej lubianych show, czyli „The Voice of Poland”. Na kanapach zasiedli Marek Piekarczyk, Baron i Tomson oraz Justyna Steczkowska i Edyta Górniak. Nie obyło się oczywiście bez pytania o rzekomą niechęć do siebie trenerek. O ile Steczkowska potraktowała pytanie na luzie i żartował z relacji z koleżanką z sąsiedniego fotela, o tyle Górniak wcale nie chciała odpowiedzieć, a sucho rzuciła: „Nie umiem tego skomentować”. Później wcale nie było lepiej!
Wszyscy trenerzy z wyjątkiem Górniak rozmawiali z prowadzącymi Moniką Zamachowską i Tomaszem Wolnym bardzo wesoło, opowiadali o wrażeniach z castingów i o emocjach programu. Tylko Edyta siedziała z lekko znudzoną miną, nie zdejmując ciemnych okularów, widać było, że nie miała ochoty brać udziały w dyskusji, a do studia przyszła jakby nie z chęcią a z musu!
Górniak ZŁOŚLIWA w "Pytani na śniadanie"
Gdy w końcu prowadzący chciał zachęcić ją do rozmowy rzucił z uśmiechem: „Edyta, mam pytanie neutralne. Nie bój się. Spokojnie” piosenkarka zareagowała jakby ktoś nadepnął jej na odcisk: „Wyglądam jakbym się bała?!” ostro rzuciła. „Tak się oparłaś i jesteś trochę wycofana” zaczął tłumaczyć Wolny, tego było dla Górniak zbyt wiele: „le pan czyta ciało? Że usiadłam wygodnie to znaczy, że się boję? Wiem, że pan zaczął niedawno pracę w programie i ma pan stres” wyskoczyła ni stąd ni zowąd. Wszystkich lekko zamurowało. Na koniec, gdy trenerzy machali widzom Edyta niczym wystrzelona z katapulty wstała z kanapy. Czyżby w sobotę wielka gwiazda wstała lewą nóżką? Być może.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: GWIAZDY NA BALU TVN! Rozenek, Wędzikowska, Szulim, Socha. Zobacz, kto zadał szyku! [ZDJĘCIA]
Podcasty
Playlisty tematyczne
