Każdy odcinek "Tańca z Gwiazdami" to nie tylko rywalizacja o taneczne trofeum, ale też popis emocji, ekspresji i autentyczności. Widzowie często zauważają, że największe poruszenie wywołują występy z osobistym tłem, historie o stracie, walce czy przezwyciężaniu trudności. Ale czy naprawdę trzeba mieć dramatyczną przeszłość, by zachwycić jurorów? Odpowiada sam Rafał Maserak.
Zobacz też: Ta koronkowa sukienka wiele przeszła! Po raz kolejny pojawiła się w "Tańcu z Gwiazdami"
Maserak o łzawych historiach w "Tańcu z Gwiazdami"
Rafał Maserak to jeden z najbardziej rozpoznawalnych tancerzy w Polsce. Od lat związany z "Tańcem z Gwiazdami", sam wielokrotnie stawał na parkiecie, a dziś zasiada w jury i ocenia występy kolejnych uczestników. W rozmowie z "Super Expressem" juror odniósł się do często powtarzanego pytania fanów: czy aby zdobyć dobre noty, trzeba wzruszyć publiczność i jurorów osobistą, łzawą historią?
Wydaje mi się, że bardziej patrzymy na całokształt choreografii, więc jeżeli taniec ma w sobie dużo emocji, to wiadomo, że zawsze gdzieś tam to porusza te twoje najgłębsze emocje, wiadomo te emocje, też radości, które daje nam dzisiaj Tomasz Karolak, też nas chwytają tylko w inny sposób. Ogólnie taniec powinien wychodzić z jakiejś intencji, z jakiejś historii, więc no wiadomo, zawsze te historie takie bardziej dogłębne, no to zawsze każdego bardziej chyba chwytają, niż te takie ulotne - mówi nam Rafał Maserak.
Słowa tancerza pokazują, że dla jury liczy się nie tylko technika czy wzruszająca opowieść, ale przede wszystkim prawda emocjonalna. Niezależnie od tego, czy uczestnik tańczy z radości, czy z tęsknoty, jeśli potrafi przekazać swoje uczucia ruchem, jego taniec zostanie zapamiętany. Maserak podkreślił też, że publiczność często utożsamia autentyczność z dramatem, podczas gdy szczęście i radość również potrafią poruszyć. Przykładem może być właśnie wspomniany przez niego Tomasz Karolak, który swoją energią i humorem wnosi na parkiet zupełnie inną, ale równie ważną emocjonalnie jakość.
Zobacz też: Fani wściekli po odcinku rodzinnym "TzG". Rafał Maserak zabrał głos
Zobacz naszą galerię: W "Tańcu z Gwiazdami" trzeba mieć łzawą historię, żeby porwać jurorów? Maserak odpowiada