Weronika Rosati wybaczyła ukochanemu wypadek

2013-12-05 4:00

To musi być prawdziwa miłość. Pełna poświęcenia i wybaczenia. Weronika Rosati (29 l.) nie chce, aby jej ukochany Piotr Adamczyk (41 l.) odpowiadał za wypadek samochodowy, po którym trafiła do szpitala z poważnym urazem nogi i przeszła skomplikowaną operację. Sprawę więc umorzono.

W nocy 17 września w Malewszczyźnie pod Zamościem volvo, którym jechał Piotr ze swoją ukochaną, wylądowało w rowie. Aktorka doznała poważnego urazu nogi. Była operowana i poruszała się o kulach. Aktor nie odpowie jednak za to przed sądem. Prokuratura Rejonowa w Zamościu umorzyła postępowanie, uznając, że Rosati jest "osobą najbliższą" aktorowi.

Zgodnie z kodeksem postępowanie w sprawie wypadku toczyło się z urzędu, bo ucierpiała postronna osoba. Ale w przypadku, gdy tą poszkodowaną osobą jest małżonek, rodzeństwo, a także życiowy partner, potrzebny jest jego wniosek o ściganie sprawcy. A młoda aktorka takiego wniosku nie złożyła.

Zobacz: Prezenter Andrzej Turski odchodzi z Panoramy!

- W przedmiotowej sprawie prokurator uznał, iż Weronika Rosati jest osobą najbliższą dla Piotra Adamczyka - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Ewa Pizun, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Zamościu. - Z uwagi na brak wniosku o ściganie sprawcy wypadku pochodzącego od niej prokuratura umorzyła postępowanie - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki