Nowe fakty w sprawie strzelaniny z udziałem Opozdy. Antek Królikowski mówi "dość"!

2022-10-22 4:17

Skandal, jaki wywołał na początku roku ojciec Joanny Opozdy (34 l.), wciąż wzbudza emocje. Dariusz Opozda strzelił wtedy z broni palnej w kierunku swojej żony, młodszej córki oraz zięcia, Antka Królikowskiego (33 l.). Sprawą zajęła się prokuratura, która chce umorzyć postępowanie. Jednak rodzina aktorki protestuje. Tylko „Super Express” zna najnowsze ustalenia.

Tą sprawą żyła cała Polska. Antek Królikowski wraz z mamą i siostrą ciężarnej wtedy Joanny Opozdy zjawili się w rodzinnym domu aktorki, aby pomóc kobietom zabrać z domu kilka rzeczy. Zaniepokojony sytuacją ojciec Opozdy wyciągnął broń, z której strzelił w kierunku rodziny. Kula przebiła ścianę nad głowami Antka i kobiet.

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie strzelaniny

Sprawa styczniowej strzelaniny w Busku-Zdroju trafiła do prokuratury we Włoszczowie. Jak dowiedział się „Super Express”, postępowanie zostało właśnie umorzone. Nie spodobało się to jednak rodzinie Joanny. – Postanowienie to nie jest prawomocne, gdyż wpłynęło na nie zażalenie, które prokurator przekazał do rozpoznania do Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju – poinformował nas Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

To oznacza, że sąd zdecyduje teraz, czy prokuratura słusznie umorzyła sprawę, nie wyciągając wobec Dariusza Opozdy żadnych konsekwencji. Jeśli nie, postępowanie znów zostanie wznowione, a wszyscy świadkowie prawdopodobnie ponownie przesłuchani. W najgorszym wypadku mężczyźnie będzie grozić do trzech lat pozbawienia wolności. W najlepszym dla niego – nic.

Opozda: Prawie doszło do morderstwa

Sąd potwierdził nam, że zażalenie złożył przedstawiciel pokrzywdzonych. Kobiety nie darują tego panu Dariuszowi, z którym od lat są skonfliktowane. Sama Joanna w mocnych słowach opowiadała o zajściu: – Prawie doszło do morderstwa. A ja jestem w ciąży i w tym momencie jestem w bardzo złym stanie – mówiła „Super Expressowi” w styczniu.

W instagramowym wpisie dodała, że jest na skraju wytrzymałości i ma dość ojca. „Od wielu miesięcy grozi mnie i mojej rodzinie. Żyjemy w ciągłym strachu i napięciu” – pożaliła się. Wyjaśniła też, że mama chciała tylko odebrać swoje rzeczy z domu, z którego mąż miał ją wyrzucić. W tym celu wynajęła ślusarza i wzięła ze sobą Antka.

– Nie wiedziałem o umorzeniu. I nie miałem pojęcia, że złożono zażalenie – powiedział nam Dariusz Opozda. – Strzał w sufit to była samoobrona przed bandyckim napadem. Ja wtedy byłem świeżo po amputacji kolana i piszczeli – wyjaśnił nam ojciec aktorki.

Co z udziałem Antka Królikowskiego w sprawie?

Jedno jest pewne – ze sprawy wycofuje się jego wkrótce były zięć. Jak udało nam się ustalić, Antek Królikowski ma już dość styczniowego skandalu. Sam miał zresztą mówić, że nie ma już z tą sprawą nic wspólnego. Nie pogrąży teścia, bo wszystko sobie z nim wyjaśnił. – Z Antkiem rozmawiałem telefonicznie. Twierdził, że nie znał sprawy, że został wciągnięty w całą tę aferę – mówi nam pan Dariusz.

Sprawą zajmuje się sąd. Niebawem poznamy kolejną odsłonę tego rodzinnego dramatu.

Sonda
Czy Królikowski powinien opowiedzieć o przyczynach rozpadu małżeństwa z Opozdą?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki