Wściekły Strasburger komentuje doniesienia o przejściu na emeryturę. "Zejdźcie na ziemię"

2022-07-19 11:06

Karol Strasburger (75 l.) nie może pozwolić sobie na emeryturę, gdyż musi zapewnić bezpieczną przyszłość swojej rodzinie? Nic z tych rzeczy! Prezenter zdementował plotki, które odbiły się głośnym echem w mediach. "Nic nie muszę", kategorycznie podkreślił, wyjaśniając ponadto, dlaczego w takim razie nie jest jeszcze na emeryturze.

Wściekły Strasburger komentuje doniesienia o przejściu na emeryturę

i

Autor: AKPA/Kurnikowski Wściekły Strasburger komentuje doniesienia o przejściu na emeryturę

Karola Strasburgera nikomu nie trzeba przedstawiać - legendarny prowadzący "Familiady" ma duże grono fanów, którzy bacznie śledzą to, co dzieje się zarówno w jego życiu zawodowym, jak i prywatnym. Angażuje się on również w inne projekty - jest autorem książki kulinarnej "Apetyt na życie", a jego zdolności aktorskie można oglądać w takich produkcjach jak "M jak miłość", "Pierwsza miłość", "Planeta singli 2" czy "Koniec świata czyli Kogel Mogel 4". Prywatnie jest on mężem młodszej o 37 lat Małgorzaty Weremczuk oraz tatą 3-letniej Laury.

Ostatnio prezenter wziął udział w charytatywnym pokazie mody. Fani zaczęli martwić się o Karola Strasburgera, komentując, że wygląda na wychudzonego. Ten jednak obalił plotki i dał innym przykład dystansu do siebie, przyznał bowiem, że efekt ten wywołały zbyt duże "galotki", i obrócił sprawę w żart. Niedługo później w sieci pojawiły się zdjęcia prezentera w samych kąpielówkach, które potwierdziły, że Karol Strasburger jest w wyśmienitej formie

Następnie w mediach aż zawrzało. Prezenter zdobył się na wyznanie, że ma bardzo niską emeryturę, a "Życie na Gorąco" przekazało, że nie może on zrezygnować z pracy i przejść na zasłużony odpoczynek. To jednak nie spodobało się samemu Karolowi Strasburgerowi. Zirytowany prezenter postanowił raz na zawsze wyjaśnić tę kwestię i opublikował na Instagramie długi wpis, w którego treści dokładnie wyjaśnił, dlaczego nie zrezygnował jeszcze z pracy.

"Gdyby ktoś miał wątpliwości. dlaczego uwielbiam i szanuję swoją pracę. oto jeden z powodów - ludzie, zdarzenia, emocje, atmosfera, pozytywne poranki i wesołe wieczory, dzięki którym będąc poza domem nie myślę o tęsknotkach aż tak", napisał, pokazując zdjęcie z planu "Pierwszej miłości".

Następnie Strasburger zauważył, że jego szczera odpowiedź na temat wysokości emerytury nie miała zostać odebrana jako "żalenie się". "Mówię jak jest i karawana jedzie dalej", pisał. 

"Drodzy, ja nic nie muszę, a już na pewno nie ma na świecie takiej osoby, która mogłaby mi cokolwiek nakazać. Jestem myślącym, wolnym człowiekiem. Żyję mądrze i dbam o jakość tego życia! Nie kupuję nic ponad stan, nie biorę kredytów. Uświadamiam po raz ostatni, że fakt, iż posiadam rodzinę, jest oczywistą motywacją dla każdego mądrego, ambitnego człowieka - głowy rodziny - który nie ma ochoty bać się o przyszłość i ma potrzebę życia, a nie wegetacji w lęku o byt! Moja żona @malgosqa.ws pracuje ze mną od lat, często po kilkanaście godzin dziennie wykonuje ogromną robotę, od rana do późnej nocy, jednocześnie łącząc potrzebę bycia z nami, zajmując się domem, będąc pomiędzy spotkaniami a obowiązkami związanymi z logistyką wychowania córeczki i pełną organizacją naszego kalendarza zawodowego i prywatnego", opisywał aktor i prezenter.

Gospodarz "Familiady" nie omieszkał pochwalić swojej żony i wyrazić swojego podziwu wobec jej wielozadaniowości oraz pracowitości. Zdradził również, że to właśnie rodzina oraz praca sprawiają, iż czuje się szczęśliwy. 

"Mam ogrom przyjaciół i wspaniałych współpracowników, dzięki którym moja aktywność życiowa jest dopełniona. Praca jest moją pasją, a z pasji tak łatwo się nie rezygnuje", podsumował.

Sonda
Oglądasz Familiadę?
Karol Strasburger chroni córkę. Vlog Ewy Wąsikowskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki