Aż trudno uwierzyć, że takie treści pojawiły się na profilu partii politycznej w mediach społecznościowych! Chodzi o konto PiS z powiatu dębickiego, na którym pojawił się wulgarny wpis dotyczący Krystyny Jandy, która wielokrotnie podpadła partii Jarosława Kaczyńskiego. Na zdjęciu mogliśmy zobaczyć aktorkę i opis. -"Krystyna Janda przeżywa dramat! Ludzie przestali kupować bilety do jej teatru" - czytamy w pierwszej części tekstu. To jakichś większych zastrzeżeń nie wzbudza. Gorsze jest jednak to, co znalazło się w drugiej części: "K***a czuję się tak, jakby ktoś na mnie na***ł". Niby partia polityczna - wyższe sfery - a tu coś takiego. Sprawę opisał portal Fakt.pl. który skontaktował się i z samą aktorką, i posłem PiS z regionu dębickiego Janem Warzechą.
Pod artykułem prezentujemy zdjęcia oldskulowej kuchni Krystyny Jandy
Nie wiem, kto opublikował ten wpis. Do tej pory nie mieliśmy skarg na publikowane posty
- stwierdził polityk, mimo że już wcześniej na profilu pojawiały się kontrowersyjne treści, także takie zawierające niecenzuralne słowa. Najpewniej "dowcip" administratorów profilu nawiązywać miał do słów, które Krystyna Janda wypowiedziała na antenie Radia ZET w 2017 roku. Aktorka wypaliła wówczas, że rządy PiS sprawiają, że "czuje się, jakby ktoś na nią s**ł cały czas". Słowa na "k" jednak nie padło. Czy artystka zamierza skierować sprawę do sądu? PiS chyba może spać spokojnie, bowiem Krystyna Janda nie zamierza sobie zawracać tym głowy.
Nie zamierzam podejmować żadnych kroków prawnych
- zakomunikowała "Faktowi". Na szczęście wpisu nie ma już na profilu PiS powiatu dębickiego.
Krystyna Janda z PiS ma od dawna na pieńku. Poprzednią władzę łączyła nawet z pluciem na jej auto. - Koło mnie przechodzi ktoś i po prostu pluje na mój samochód, bo widzi, że ja z tego samochodu wysiadam. Ja oskarżam tę władzę o to, że ktoś pluje na mój samochód. Dotąd nikt nigdy nie napluł na mój samochód z nienawiści. Oskarżam o to nasze władze. Bo powiedzieli, że im wolno, co więcej, podjudzili ich - oceniła w rozmowie z TVN24. Przed wyborami parlamentarnymi 2023 aktorka - mimo złamanej nogi- wzięła udział w zwołanym przez Donalda Tuska Marszu Miliona Serc, za co była potem niemiłosiernie hejtowana przez część zwolenników PiS.