Znani Polacy, którzy zmarli w zapomnieniu. Seksbomby PRL, pogodynka, mistrzowie drugiego planu. Pamiętasz ich?

2024-01-06 14:05

Byli znakomitymi i cenionymi aktorami i prezenterami. Niestety, gdy przestali pojawiać się na szklanym ekranie, ich popularność zgasła. Wielu z nich zmarło w zupełnym zapomnieniu. Na ich pogrzebach nie było tłumów żałobników. Często o ich śmierci dowiadywaliśmy się z mediów długo po tym jak zmarli. Na szczęście wierni fani o nich pamiętają i na ich grobach nie brakuje zapalonych zniczy.

W zapomnieniu odeszła m.in. jedna z największych seksbomb PRL-u, aktorka i modelka Teresa Tuszyńska (+54 l.). Widzom zapisała się w pamięci rolą w filmie Janusza Morgensterna „Do widzenia, do jutra”. W pewnym momencie wpadła w alkoholizm i zniknęła całkowicie z show-biznesu. Żyła samotnie. Zmarła w 1997 roku i została pochowana na Cmentarzu Północnym w Warszawie.

O śmierci Niny Gocławskiej (+51 l.), stewardesy z serialu „07 zgłoś się”, także dowiedzieliśmy się dużo później. Tancerka po sukcesie serialu prowadziła razem z Niną Terentiew program „Piękni i wspaniali”. Niestety potem pochowała męża, ojca i teściową. Sama zmarła na nowotwór 18 marca 2009 roku w Warszawie. Początkowo pochowana była na cmentarzu w podwarszawskich Michałowicach. Potem rodzina przeniosła jej szczątki na Powązki Wojskowe.

Zbigniew Mazurek – biznesmen i aktor amator. Razem ze Zbigniewem Buczkowskim zagrał w filmie Janusza Kondratiuka „Złote runo”. Wielu upatrywało w duecie potencjał, jaki mieli Himilsbach i Maklakiewicz. Aktor zmarł 2 grudnia 2008 roku w swoim domu na Bermudach. Poza aktorstwem Mazurek zajmował się także hodowlą koni i biznesem. Po emigracji do Francji dorobił się majątku na handlu częściami do okrętów. Z Polski wyjechał w 1976 roku z zaledwie 50 dolarami w kieszeni. Pochodził z Zalesia Górnego pod Warszawą. Wiadomo, że jego syn, Sebastian, sprowadził szczątki ojca do Polski.

Maria Probosz (+49 l.) – aktorka uważana za seksbombę lat 80. Pojawiła się m.in. w „Tulipanie”, „07 zgłoś się”, „Porno” Marka Koterskiego i w „Pograniczu w ogniu”. Była żoną Marka Probosza, aktora „M jak miłość”. Zmarła 14 grudnia 2010 roku. W mediach informacja o jej śmierci pojawiła się dopiero przy okazji pogrzebu na łódzkim cmentarzu Zarzew.

Lucyna Grobicka (pogodynka „Mgiełka”). Przez widzów Lucyna Grobicka nazywana była Mgiełką. O tym, że była ciężko chora, wiedziało bardzo mało osób. Media dowiedziały się o śmierci „Mgiełki” z opóźnieniem. Pod koniec życia rzuciła posadę w ambasadzie w Brazylii. Nie wychodziła z domu i nie kontaktowała się prawie z nikim. Zmarła 6 grudnia 2013 roku. Miała 50 lat. Została pochowana na Cmentarzu Południowym pod Warszawą.

Urszula Modrzyńska (Jagienka z „Krzyżaków”). W latach 80. wycofała się jednak z aktorskiego życia z powodu choroby. Zmarła 11 grudnia 2010 r. w Łodzi. Razem z mężem Zbigniewem Józefowiczem (+91 l.), aktorem zmarłym w sierpniu 2016 roku, pochowana jest na cmentarzu na Dołach w Łodzi. Ich grób jest bardzo mały i skromny. Miała 82 lata.

Wojciech-Cacko Zagórski (+88 l.) zmarł 29 kwietnia w zupełnym zapomnieniu. Informacja o jego śmierci wypłynęła dopiero dwa dni przed jego pogrzebem. Aktor został pochowany 13 maja na Starych Powązkach w Warszawie. Wojciech Cacko-Zagórski znany był m.in. z komedii Stanisława Barei "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?", "Brunet wieczorową porą", czy "Konopielka". Przez charakterystyczną urodę i aktorską manierę obsadzano go też w rolach służących (np. w "Karierze Nikodema Dyzmy" i "Znachorze").

Eugeniusz Pach (+86 l.) był popularnym spikerem telewizyjnym w latach 60. i 70. W TVP pracował ponad 25 lat. Dziennikarz brał udział w powstaniu warszawskim, był rajdowcem. Zmarł w zapomnieniu w lutym 2016 roku.

Jerzy Próchnicki (+85 l.) znany był przede wszystko z roli Kisiela w "M jak miłość". Zagrał także w "Rozmowach kontrolowanych". Aktor Jerzy Próchnicki zmarł 4 lutego 2016 roku w Warszawie. Informacja o jego śmierci pojawiła się dopiero dzień po pogrzebie, który odbył się 10 lutego na Starych Powązkach.

Wojciech Skibiński ("Bulionerzy", "Wesele" i "Tygrysy Europy") zmarł 4 marca 2016 roku. Niestety o jego śmierci poinformował jedynie niszowy portal e-teatr.pl. Został pochowany na Starych Powązkach w Warszawie. Miał 86 lat.

4 sierpnia 2017 roku w Brodnicy zmarł aktor i żeglarz Ryszard Faron (+65 l.), który zasłynął przede wszystkim rolą "studenta" w filmie „Przepraszam, czy tu biją?” w reżyserii Marka Piwowskiego. Aktor zmarł w zupełnym zapomnieniu. Wiadomość o jego śmierci trafiła do mediów dopiero na początku września. Grób aktora na cmentarzu w Brodnicy był w opłakanym stanie.

Znani Polacy, którzy czekali miesiącami na swój pogrzeb. Niezapomniani WIDEO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki