Dagmara Kaźmierska jest zaręczona! Kim jest narzeczony "Królowej życia"? To bardzo tajemniczy mężczyzna!

Dagmara Kaźmierska z programu "Królowe życia" wyznała, że jej serce jest już zajęte! Okazuje się, że gwiazda TTV jest zaręczona, co wyznała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN". Mimo, że ma nowego partnera, wciąż wspomina ojca Conana, swojego syna. To on był wielką miłością Kaźmierskiej, tak go wspomniała: - Sentyment to zawsze będzie do mojego męża, bo to jest ojciec mojego dziecka i to była moja wielka prawdziwa miłość. Kaźmierski to zawsze będzie Kaźmierski... Wbrew przeszłości, Dagmara Kaźmierska układa sobie życie na nowo! Ma ukochanego, z którym się zaręczyła. To bardzo tajemniczy mężczyzna, w którym jest zakochana:

ZOBACZ: Niewiarygodne! Tak dziś wygląda Darek z serialu "Siedem życzeń". Daniel Kozakiewicz ma już 51 lat! [GALERIA]

- Cały czas jestem zakochana. Człowiek musi czuć motyle, ja mam cały czas motyle w brzuchu... To tak szybko nie puści. Dalej nie mogę powiedzieć, kto. Adoratorzy niech się odbijają, ja ich nie potrzebuję, bo mam narzeczonego - podsumowała "Królowa życia". Na koniec dodała z uśmiechem, że trudno z nią wytrzymać, bo jej charakter jest naprawdę mocny: - Zresztą, kto by chciał takiego wariata jak ja. Ze mną ciężko wytrzymać. To musi ktoś przepalać tempo. Panowie, na mnie się nie piszcie, ja jestem ciężki zawodnik.

SPRAWDŹ: Żona serialowego Bercika jest sama jak palec. Wiemy, co dzieje się z Joanną Bartel ze "Świętej wojny"

Co stało się z mężem Dagmary Kaźmierskiej?

Do dziś nie jest jasne, co stało się z mężem Dagmary Kaźmierskiej. Nigdy nie potwierdziła informacji o jego śmierci lub rozwodzie, choć w mediach pojawiają się wieści o rozstaniu pary kilka lat temu. W rozmowie z Wirtualną Polską wspomniała kiedyś: - 21 lat razem spędziliśmy i to wszystko super funkcjonowało. To jest ojciec mojego dziecka, to jak mogę źle wspominać? Fajny czas mieliśmy, dużo przeżyliśmy z moim Kaźmierskim. Wiemy też, jak traktował ją ojciec Conana: - Nie gotuję, nie sprzątam. Kaźmierski to akurat akceptował. Mówił: "Niuniu, są garkotłuki i takie jak ty". Nigdy niczego ode mnie nie wymagał.