Sylwia Wysocka cierpi po pobiciu: Ból nie pozwala mi żyć

2021-05-10 5:14

Choć minęły dwa tygodnie od brutalnego pobicia, Sylwia Wysocka (59 l.) – zamiast wracać do zdrowia – z każdym dniem czuje się coraz gorzej. Ból jest tak silny, że gwiazda seriali bez środków przeciwbólowych w ogóle nie funkcjonuje. – Chce mi się krzyczeć – mówi aktorka „Super Expressowi”.

Sylwia Wysocka

i

Autor: Materiały prasowe / Marimar Studio

Wysocka wygląda jak ofiara wypadku samochodowego. Ma złamane kręgi w odcinku piersiowym, złamany w trzech miejscach kręgosłup, złamaną rękę, liczne krwiaki oraz uszkodzenia w okolicach biustu. Jakby tego było mało, po wyjściu ze szpitala okazało się, że gwiazda ma dodatkowo złamaną kość piszczelową i stłuczoną piętę. Jej męczarnie nie mają końca.

– Marzę o tym, by nic mnie nie bolało. Ból jest tak straszny, że chce mi się krzyczeć. Przyjmuję silne leki przeciwbólowe, bez których obecnie nie funkcjonuję – mówi pani Sylwia.

Aktorka przez całe życie była bardzo aktywna. Jeździła na nartach, pływała, uprawiała jogę. Teraz o wszystkim może zapomnieć. Wysocka nie może nawet wrócić do pracy.

– Wiem, że czekają mnie długie i kosztowne leczenie i rehabilitacja. Lekarze szacują, że na pół roku mogę zapomnieć o powrocie do pracy. O sportach i aktywności wymagającej wysiłku nawet nie myślę – dodaje.

Stulecie Winnych, odcinek 38 ZWIASTUN. Żałoba po śmierci Kazi. Kasia dręczona przez Adama! Mania załatwi matkę Tomka. Basia zażąda rozwodu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki