"Taniec z Gwiazdami" to dopiero początek! Izabela Janachowska szykuje dla widzów wielkie weselne show

2021-09-03 10:09

Od lat znana jest z programów poświęconych tematyce ślubnej, ale telewizyjną karierę zaczynała w „Tańcu z Gwiazdami”. Tej jesieni IZABELA JANACHOWSKA postanowiła znów stanąć na słynnym parkiecie. Z tej okazji gwiazda zdradziła nam o kulisach jej powrotu do korzeni, ale i wielkich planach na przyszłość

Izabela Janachowska odchodzi z TVN?! Co dalej z jej karierą? Te doniesienia zszokują wielu!

i

Autor: AKPA Izabela Janachowska odchodzi z TVN?! Co dalej z jej karierą? Te doniesienia zszokują wielu!
Taniec z gwiazdami - te występy przeszły do historii!

- Wiadomość o tym, że po wielu latach znów zobaczymy panią w „Tańcu z Gwiazdami”, a do tego w nowej roli, dla wielu była dużą niespodzianką. Panią też zaskoczyła propozycja powrotu do programu?

- Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek pojawię się jeszcze w tej produkcji, w jakiejkolwiek roli (śmiech). Gdyby ktoś mnie rok temu zapytał, gdzie widzę siebie za dwanaście miesięcy, to na pewno nie odpowiedziałabym, że w „Tańcu z Gwiazdami”, ale pokazuje to tylko, że życie naprawdę potrafi zaskakiwać i lubi pisać własne scenariusze. Przyznam jednak, że jestem bardzo szczęśliwa i podekscytowana tym powrotem.

- Jak pani zareagowała na propozycję dołączenia do programu w roli współprowadzącej show?

- Przede wszystkim było mi bardzo miło, w końcu jest to chyba jeden z najpopularniejszych programów w polskiej telewizji! Dlatego propozycja współprowadzenia go to duże wyróżnienie. Poczułam, że te wszystkie programy i wiele innych projektów, wszystko, co robiłam przez lata, zostało dostrzeżone i docenione.

- Jakie uczucia towarzyszą powrotowi na ten słynny parkiet po tylu latach?

- Stres jest tak duży jak kiedyś (śmiech)! Pewnie jest on już dziś trochę inny, bo i moja rola się zmieniła. Zawsze podkreślam, że – przynajmniej w moim odczuciu – najtrudniejszą pracę do wykonania w tym programie mają tancerze i za wszystkich trzymam kciuki.

- Czy ponowny udział w show traktuje pani jak powrót do korzeni czy raczej otwarcie zupełnie nowego rozdziału?

- To dla mnie trochę połączenie jednego i drugiego. Z jednej strony mam duży sentyment do tego programu i cieszę się, że wracam do świata który znam i ludzi, których lubię, co na pewno jest dla mnie ogromnym ułatwieniem. Z drugiej strony fakt, że tym razem mogę sprawdzić się roli prowadzącej, wprowadza do całej sytuacji sporo dynamiki. Podoba mi się to, bo lubię, gdy w życiu dużo się dzieje.

- Prowadzenie tak dużego widowiska, do tego na żywo, to dla pani nowość, choć dobrym testem była współprowadzona przez panią niedawno Gala Miss Polski 2021. Ma pani jakieś patenty, które pomagają radzić sobie ze stresem czy tremą?

- Należę do osób, na które stres działa mobilizująco. Tak było kiedyś, gdy występowałam w „Tańcu z gwiazdami” jako tancerka, i mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Poza tym wychodzę z założenia, że jeśli nie ma tego dreszczyku emocji, który towarzyszy nam, gdy dzieje się w życiu coś ważnego, to lepiej tego w ogóle nie robić. To jest jak z aktorem, który przed wyjściem na scenę musi czuć adrenalinę. Mówi się, że jeśli przestaje ją czuć, to powinien już zejść ze sceny. Nie boję się więc samego stresu, ważne tylko, by nie stał się on paraliżujący.

- Spędziła pani na parkiecie tego programu kilka lat. Jakie ma pani rady dla uczestników, którzy dopiero na nim debiutują?

- Przede wszystkim są w rękach świetnych tancerzy, którzy na pewno dobrze ich poprowadzą. Mam oczywiście świadomość, że biorą udział w konkursie, trudno więc nie odczuwać ducha rywalizacji, ale uczestnicy powinni pamiętać, by nie traktować jej śmiertelnie poważnie. Oczywiście, trzeba podejść do tego zadania z odpowiednim zaangażowaniem, ale do porażek i potknięć umieć podejść z humorem i zdrowym dystansem. Myślę zresztą, że widzowie doceniają takie postawy. Ludzie nie lubią zbyt dużych, niezdrowych emocji, od razu da się je wyczuć. Uważam, że receptą na ten program jest luz, pozytywna energia i potraktowanie udziału w nim jak dobrej zabawy. W końcu o to właśnie chodzi w tańcu. Tańczymy, gdy jesteśmy szczęśliwi.

Izabela Janachowska

i

Autor: Agnieszka K.Jurek/TVN Izabela Janachowska

- Przez ostatnie lata mogliśmy panią oglądać przede wszystkim w autorskich programach poświęconych tematyce weselnej. Czy planuje pani kolejne?

- Nie mogę na razie zbyt wiele zdradzać, ale rzeczywiście razem z telewizją Polsat zamierzamy stworzyć najbardziej spektakularny format weselno-ślubny w Polsce, choć na jego emisję widzowie będą musieli jeszcze trochę poczekać. Na pewno nie zabraknie w nim wielkich emocji. Będzie wiele wzruszeń, pojawią się też niesamowici bohaterowie i poruszające historie miłosne, a wszystko zwieńczone będzie wielką weselną imprezą. Będzie wspaniale!

- Od kiedy rozstała się pani z „Tańcem z Gwiazdami”, związała się pani właśnie z branżą ślubną, krok po kroku tworząc własne imperium. Dziś jest pani osobą, która najbardziej w Polsce kojarzy się z tą dziedziną. Bez czego, pani zdaniem, ten sukces by się nie udał?

- Rzeczywiście przez ostatnie lata udało nam się stworzyć portal, który w tej chwili jest największym w tym kraju poświęconym tematyce weselnej, stworzyć darmową aplikację dla młodych par, Concept Store – także chyba największy tego typu w Polsce – i wiele innych przedsięwzięć. Moja praca jest po prostu moją wielką pasją i myślę, że ludzie to czują. Dałam się poznać jako osoba, która uwielbia to co robi, jest w to zawsze zaangażowana, chętnie i dzieli się z innymi swoją wiedzą oraz doświadczeniem. Zdobycie zaufania ludzi to pierwszy krok. Reszta zależy już jednak wyłącznie od ciężkiej pracy (śmiech).

Emisja w TV:

Taniec z gwiazdami

poniedziałek 20.05 Polsat

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki