- Andrzej Duda, były prezydent, ujawnił nieznane fakty dotyczące adopcji w swojej rodzinie, rzucając nowe światło na swoje rodzeństwo.
- Zanim w rodzinie Dudów pojawiła się siostra Dominika, przez pewien czas poznawano chłopca.
- Kilka lat temu Duda senior, a w najnowszy wywiadzie były prezydent, podzielili się swoimi przemyśleniami na temat trudnej, ale dającej spełnienie decyzji o adopcji.
Gdy Polacy poznali Andrzeja Dudę, od razu zainteresowali się jego prywatnym życiem. Każdy chciał wiedzieć jak najwięcej o przeszłości prezydenta, jego dzieciństwie, młodości i rodzinie. To wówczas poznaliśmy rodziców Dudy, a także dowiedzieliśmy się, że ma on dwie młodsze siostry: Annę i Dominikę. Zaciekawienie wzbudził fakt, że jedna z nich jest sporo młodsza od polityka. Szybko okazało się, że najmłodsza z trójki rodzeństwa Dominika została przez rodzinę adoptowana, gdy była małą dziewczynką. Kilka lat temu w programie "Politycy od kuchni", ojciec, byłego już prezydenta, tłumaczył:
Adopcja jest trudną decyzją. To nie jest tak, ze dziecko jest zabawką. Żeby podjąć taką decyzję, trzeba mieć predyspozycje. Nie każdego stać na to i to nie jest jego wina, że nie jest w stanie przyjąć dziecka z biologicznie innych rodziców, tak jak swojego. My z własnego doświadczenia wiemy, że to jest trudna decyzja, ale decyzja, która - według nas - daje człowiekowi poczucie spełnienia - mówił Duda senior.
Teraz temat adopcji przez Dudów powrócił w wywiadzie, którego Andrzej Duda udzielił Żurnaliście. Były prezydent wyznał, że zanim jego siostra Dominika trafiła do ich rodziny, to przez pewien czas odwiedzało ich inne dziecko, chłopiec.
Rodzice się zdecydowali na adopcję, na to żeby pomóc jakiemuś dziecku, które ma trudną sytuację życiową i jest w domu dziecka. Kiedy ja miałem 16 lat początkowo to taki chłopiec, który miał wtedy 10 lat, do nas przychodził i się oswajał z naszą rodziną. To było przez pierwsze trzy lata, a potem moi rodzice się zdecydowali na adopcję dziecka, taką pełną, tzw. adopcję plena. I faktycznie to zrealizowali. I mam teraz siostrę, o której zapominam, że jest adoptowana. Jest po prostu moją siostrą - wyznał Duda.
Być może zachodziły pewne przesłanki, które sprawiły, że to właśnie Dominika została adoptowana, a nie wspomniany chłopiec. Na pytanie o to, jakim były prezydent był bratem odpowiedział, że dość surowym: - Bo jestem dość surowy. Jestem dość wymagający, wymagam od siebie i od innych, choć od siebie bardziej. Mam to po tacie - przyznał.
Czym jest adopcja pełna? Z
godnie z obowiązującymi przepisami polega na tym, że dziecko zostaje w pełni włączone do nowej rodziny. Nie tylko między nim i jego nowymi rodzicami powstają więzy analogiczne do takich, które istnieją w rodzinach biologicznych, ale również zostaje ono związane z krewnymi adoptujących je osób. W ten sposób dziecko uzyskuje prawa i obowiązki wynikające z pokrewieństwa w stosunku do krewnych nowych rodziców (m.in. prawo do dziedziczenia, alimentacji). Natomiast relacje prawne łączące dziecko z jego rodziną naturalną ulegają zerwaniu. Wygasają więc także jego prawa i obowiązki względem biologicznych krewnych, jak również tych krewnych wobec niego.
NIŻEJ ZDJĘCIA POKAZUJĄCE, JAK MIESZKA OJCIEC DUDY