- Podczas mszy w Amerykańskiej Częstochowie w Doylestown pojawił się mężczyzna przebrany w ornat
- Szybko ustalono, że nie jest duchownym – został wyprowadzony przez księdza i przejęty przez służby
- Bezpieczeństwu prezydenta Karola Nawrockiego nie groziło niebezpieczeństwo, uroczystości kontynuowano
- Jak ustaliliśmy, podobny przypadek miał miejsce w 2013 r. Polak z Pensylwanii został aresztowany groźby wysadzenia Białego Domu
- Tożsamość „fałszywego księdza” z Doylestown nie została oficjalnie potwierdzona przez amerykańskie służby
Incydent w „amerykańskiej Częstochowie”
Niedzielna msza w Doylestown, nazywanym duchową stolicą Polonii w USA, miała wyjątkowy wymiar. To właśnie tam para prezydencka rozpoczęła swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych, uczestnicząc w nabożeństwie i odsłonięciu tablicy poświęconej premierowi Janowi Olszewskiemu. Atmosfera uroczystości została jednak zakłócona. W trakcie liturgii do prezbiterium podszedł mężczyzna w szatach liturgicznych. Inny kapłan szybko zorientował się, że nie jest to duchowny i intruz został szybko wyprowadzony sprzed ołtarza. Następnie przejęły go odpowiednie służby.
Fałszywy ksiądz został wyprowadzony m.in. przez Tadeusza Antoniaka, naczelnego komendanta Stowarzyszenia Armii Polskiej w Ameryce. - Nie stawiał oporu, więc nie sądzę, by stanowił zagrożenie. Niewykluczone, że cierpi na zaburzenia psychiczne. W przeszłości był zatrzymany przed Białym Domem, gdzie groził zamachem bombowym - mówi "Super Expressowi" Antoniak.
Błyskawiczna reakcja ochrony
Według relacji świadków, cała sytuacja trwała zaledwie kilka chwil i nie zakłóciła przebiegu nabożeństwa. Wszystkie osoby wchodzące na teren sanktuarium były wcześniej dokładnie kontrolowane przez amerykańskie i polskie służby, a także musiały przejść przez bramki z wykrywaczami metalu. To sprawiło, że - jak podkreślają funkcjonariusze - bezpieczeństwo prezydenta Karola Nawrockiego ani przez moment nie było zagrożone.
Fałszywy ksiądz wtargnął na mszę z prezydentem! Skandal w „amerykańskiej Częstochowie”
Kim jest „fałszywy ksiądz”?
Do tej pory służby nie podały nazwiska mężczyzny wyprowadzonego ze świątyni w Doylestown. Lokalne media opisują go jako osobę znaną już wcześniej z ekscentrycznego zachowania, choć nigdy wcześniej nie pojawił się w stroju duchownego. Jak ustalili nasi dziennikarze, w przeszłości doszło do podobnego przypadku z udziałem Polaka w Pensylwanii.
W tym kontekście przypominamy również inny, udokumentowany przypadek z USA, do którego dotarł "Super Express". Wiemy, że CBS Philadelphia podało w kwietniu 2013 roku, że 44-letni Krzysztof W. z Hazle Township w Pensylwanii został aresztowany po fałszywej groźbie bombowej przy Białym Domu. Jak informowała stacja, mężczyzna miał podejść do funkcjonariusza Secret Service i ostrzec, że w ciężarówce zaparkowanej nieopodal znajduje się bomba. Policja i agenci natychmiast otoczyli teren, zamknięto pobliskie ulice i stację metra, a pojazd został dokładnie sprawdzony.
Alarm okazał się fałszywy, a Krzysztof W. usłyszał zarzut „felony threats” i został zatrzymany do czasu rozprawy sądowej (CBS Philadelphia, 10 kwietnia 2013). W amerykańskim systemie prawnym „felony threats” oznacza poważne przestępstwo polegające na grożeniu użyciem przemocy, które może spowodować śmierć lub poważne obrażenia.
Poniżej galeria zdjęć: Prezydent Karol Nawrocki i pierwsza dama w Amerykańskiej Częstochowie
i