Kasia Tusk znika z sieci?! Padły słowa o innych kobietach

sieci? Zamieściła na ten temat wymowny post na Instagramie.

Kasia Tusk stara się być aktywna w mediach społecznościowych, gdzie informuje o tym, co u niej słychać czy pokazuje pomysły na stylizacje. Dla wielu osób stanowi niezastąpione źródło inspiracji i nie wyobrażają sobie, by blogerka zrezygnowała z publikowania w sieci. Jej najnowszy post na Instagramie jednak może nieco zaniepokoić.

- Coraz częściej pojawiają mi się deklaracje innych użytkowniczek Instagrama, głoszące kilkudniowe wycofanie się, usunięcie aplikacji, odpoczynek od mediów społecznościowych. W ostatnim czasie miałam wiele takich momentów (chociaż Was o tym nie informowałam, bo jakoś nie mam wrażenia, aby ktoś te moje nieobecności specjalnie odnotowywał - ja przynajmniej w kalendarzu nie zapisuję kont, które zamknęły się na kilka dni) i z miesiąca na miesiąc coraz bardziej doceniam fakt, że moja praca oddala się od instagramowego świata – napisała.

Czyżby to była zapowiedź dłużej przerwy Kasi Tusk od mediów społecznościowych? W dalszej części posta córka Donalda Tuska stwierdza, że cieszy się, iż nie musi konkurować z innymi influcencerkami.

- Nie musieć się ścigać z innymi kobietami o to która piękniejsza, która lepiej ubrana, która szybciej wyrzeźbiła brzuch po ciąży, a która dorwała lepszą współpracę to wielki przywilej - chciałabym, aby każda kobieta doszła do takiego momentu w życiu jak najszybciej. I z jak wielką przyjemnością mogę tu wtedy wrócić do Was ze szczerymi treściami, kadrami, które - przynajmniej mnie - koją pod koniec przepełnionego emocjami dnia – stwierdziła.

Być może w ten sposób Kasia Tusk chce wytłumaczyć dłuższe przerwy między kolejnymi postami, które choć mogą wydawać się dodawane rzadziej, prezentują lepsze, bogatsze treści. Wydaje się, że blogerka całkowicie nie porzuci mediów społecznościowych, lecz nie wykluczone, ze weźmie nieco wolnego od postowania.

W naszej galerii zobaczysz dom Kasi Tusk po remoncie, a w quizie pod galerią sprawdzisz swoją wiedzę o Donaldzie Tusku.