- Tragiczna katastrofa smoleńska z 2010 roku przerwała życie prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, jego małżonce i 94 innym osobom.
- Decyzja o pochówku pary prezydenckiej na Wawelu zapadła po konsultacjach z rodziną, w tym z Jarosławem Kaczyńskim, co budziło wówczas wiele emocji.
- Symboliczny grób Lecha i Marii Kaczyńskich znajduje się również na warszawskich Starych Powązkach.
- Dowiedz się, dlaczego zdecydowano się na podwójne upamiętnienie pary prezydenckiej i jakie znaczenie mają te miejsca dla polskiej pamięci narodowej.
Lech i Maria Kaczyńscy zginęli tragicznie w katastrofie smoleńskiej, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku. To wtedy rozbił się prezydencki samolot, Tupolew, TU 154 M. Wraz z prezydentem i jego małżonką zginęły 94 osoby. Gdy ciała ofiar tragedii zostały przetransportowane do Polski, Polacy mogli pożegnać Lecha i Marię Kaczyńskich w Pałacu Prezydenckim.
Przed pałacem, wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia ludzie stali w gigantycznej kolejce, by dotrzeć do pałacu i tam przez chwilę złożyć hołd pierwszej parze. Do Warszawy zjeżdżali Polacy z każdego zakątka kraju. To były wielkie narodowe rekolekcje i ważny moment w historii Polski, który zjednoczył Polaków.
Lech i Maria Kaczyńscy zostali pochowani na Wawelu
Uroczysty pogrzeb prezydenta i pierwszej damy odbył się 18 kwietnia 2010 roku. Podjęto decyzję, że para prezydencka zostanie pochowana na Wawelu. Dlaczego? Decyzję w tej sprawie została podjęte po rozmowach z najbliższymi, w tym z Jarosławem Kaczyńskim, bratem prezydenta.
Konsultacje co do miejsca pochówku pary prezydenckiej trwały cały dzień
Kardynał Stanisław Dziwisz mówił wówczas, że konsultacje co do miejsca pochówku prezydenta i jego żony trwały cały dzień. Prowadzone były rozmowy m.in. z Jarosławem Kaczyńskim. Ostatecznie zdecydowano, że miejscem najbardziej godnym jest Wawel - czytamy w archiwalnym komunikacie ze strony prezydenta RP. Kardynał Dziwisz mówił też wówczas, że prezydent Kaczyński zmarł w wyjątkowej sytuacji. Jak czytamy we wspomnianym komunikacie:
Ostatecznie zdecydowano, że miejscem najbardziej godnym jest Wawel. - Żeby tam spoczął razem z tymi, którzy się zasłużyli dla dobra naszej ojczyzny: od królów, po bohaterów, wodzów" powiedział Dziwisz, podkreślając, że prezydent "zmarł w warunkach wyjątkowych, po bohatersku można by powiedzieć, bo leciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom". Kard. Dziwisz dodał, że w ten sposób rodzina, a także społeczeństwo, chciało Lecha Kaczyńskiego "zapisać wśród wybitnych bohaterów naszego narodu". Metropolita zapewnił, że będziemy pamiętać o wszystkich, którzy zginęli wraz z nim. Metropolita krakowski wyraził nadzieję, że całe społeczeństwo przyjmie decyzję o wyborze Wawelu ze zrozumieniem.
Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią zostali pochowani na Wawelu w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów, w której mieści się też sarkofag marszałka Józefa Piłsudskiego.
Pogrzeb pary prezydenckiej zgromadził w Krakowie rzeszę Polaków. Uroczysta msza pogrzebowa odbyła się w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Później kondukt żałobny ruszył na Wawel. To było poruszające, gdy stojący na trasie konduktu ludzie rzucali przed wiezionymi trumnami kwiaty, głównie tulipany, które kochała Maria Kaczyńska.
Symboliczny grób Kaczyńskich w Warszawie. Szczególne miejsce
Ale co ciekawe, później pojawił się też symboliczny grób pary prezydenckiej na warszawskich Starych Powązkach. Ich imiona zostały dopisane na płycie nagrobnej w miejscu, w którym pochowani byli bliscy rodziny Kaczyńskich, czyli dziadkowie prezesa PiS. W tym samym grobowcu spoczęła też matka Kaczyńskich, Jadwiga Kaczyńska. Doszło do tego już w 2010 roku.
To rodzinny grobowiec, w którym pochowani są: rodzice Jadwigi, Aleksander Jasiewicz, który był inżynierem budownictwa i będąca urzędniczką i handlowcem Stefania z Szydłowskich. W tym grobie pochowana jest też ciotka braci Kaczyńskich, siostra ich matki: Irena, która była artystką plastyczką wraz z mężem Stanisławem, także artystą plastykiem, który był też powstańcem warszawskim. Na płycie jest też wpisane nazwisko 24-letniego Jana studenta Politechniki Warszawskiej, który zginął w łagrze sowieckim, ma on więc także symboliczny grób.
NIŻEJ ZDJĘCIA OBU GROBÓW: