Marta Kaczyńska inwestuje w synka. Staś uczęszcza do znanej podstawówki

2025-11-14 4:10

Ależ ten czas leci! Wydaje się, że niedawno Marta Kaczyńska (45 l.) prowadzała swego najmłodszego synka do przedszkola, a tu mały Staś już został pierwszakiem! I to w prywatnej szkole. Mama nie oszczędza na edukacji synka. Czesne w jego szkole to 1500 zł miesięcznie.

  • Syn Marty Kaczyńskiej rozpoczął niedawno przygodę w szkole.
  • Chłopiec rozpoczął naukę w renomowanej prywatnej szkole w Sopocie, której miesięczne czesne wynosi 1500 zł.
  • Wybór szkoły podkreśla dbałość Kaczyńskiej o edukację syna, stawiając na rozwój pasji i wartości.

Niewiarygodne, jak szybko płynie czas! Wydaje się, że dopiero co Marta Kaczyńska brała trzeci ślub i urodziła trzecie dziecko, dopiero co woziła Stasia w spacerówce i bawiła się z nim na placach zabaw, dopiero co prowadzała do przedszkola, a tu już... mały Staś nie jest taki mały! Syn Kaczyńskiej - Stanisław, od tego roku zaczął naukę w szkole podstawowej. Patrząc na najnowsze zdjęcia mamy i syna, widać, że chłopiec rośnie jak na drożdżach i niebawem przerośnie mamę! 

Wyjątkowa podstawówka 

Rozpoczęcie szkoły to wielkie wydarzenie w życiu każdego dziecka, nie inaczej z pewnością jest w rodzinie Kaczyńskiej. Bratanica prezesa PiS, posłała chłopca do prywatnej szkoły. To jedna ze znanych podstawówek w Sopocie, w której czesne miesięczne kosztuje niemało, bo 1500 zł. Ale prawniczka wie, że na edukacji nie ma co oszczędzać, to zaprocentuje w przyszłości. W końcu nauka jest bardzo ważna, a szkoła, którą synowi wybrała bratanica Kaczyńskiego chlubi się tym, że rozwija pasje u dzieci, dba o wartości, takie jak wolność, możliwość wyboru, rozwija samodzielność u dzieci, ale też dba o rozwój empatii i umiejętność społecznych. 

Odstawiła syna do szkoły i popędziła na spacer 

Chociaż szkoła mieści się niedaleko domu Kaczyńskiej, ledwie kilka ulic dalej, to i tak mama postanowiła podwieźć chłopca. Aby mały się nie zmęczył niosła jego plecak. Widać, że dba ona o zdrowe nawyki chłopca, wszak z plecaka wystawał bido, a wiadomo, że należy się nawadniać. Po odstawieniu synka do szkoły prawniczka ruszyła na spacer. Zabrała ze sobą ukochane pieski i udała się do lasu, by cieszyć się złota, polską jesienią.

Express Biedrzyckiej - WSTĘP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki