Marta Nawrocka prosi o pomoc. Chodzi o 7-letnią Tosię

2025-12-17 9:50

Marta Nawrocka jeszcze przed tym, jak została pierwszą damą, wiedziała, czym chciałaby się zająć będąc już w nowej roli. Zapowiadała, że przede wszystkim chciałaby skupić się na walce z hejtem oraz pomocy osobom z niepełnosprawnościami. Teraz zaś włączyła się w apel o pomoc w zbiórce na rzecz chorej dziewczynki. - Ta historia szczególnie mnie poruszyła - przyznała prezydentowa.

Marta Nawrocka

i

Autor: Grzegorz Ksel/REPORTER/ East News

Marta Nawrocka wie, że będąc żoną prezydenta ma możliwość działania na rzecz innych. Sama zresztą nieraz podkreślała, że chce się angażować: - Uważam, że ta funkcja może być pomostem między światem oficjalnym, reprezentacyjnym a ludzi codziennych, którzy żyją po cichu, a jednak to oni stanowią siłę Polski - przyznała w pierwszym wywiadzie po zaprzysiężeniu męża, którego udzieliła w magazynie "Viva".  

Także prezydent, Karol Nawrocki, w wywiadzie dla "Super Expressu" ujawnił, że jego małżonka chciałaby działać i ma konkretny plan: - Moja żona już zajmuje się konkretnymi sprawami. Ma szczególną wrażliwość na dzieci i osoby z niepełnosprawnościami. Niebawem planuje powołać Fundację Pierwszej Damy, która będzie pomagać osobom niepełnosprawnym oraz wyjątkowo zdolnym spoza dużych aglomeracji. Znam jej wrażliwość od lat, jesteśmy małżeństwem od 15 lat i już widać, że przełoży się ona na godne sprawowanie funkcji Pierwszej Damy. Jej otwartość, ciepło i empatia przynoszą dobre efekty. I faktycznie, niedawno Marta Nawrocka przekazała, że walka z hejtem będzie pierwszym obszarem działania fundacji "Blisko Ludzkich Spraw".

Polityka SE Google News

Pierwsza dama kilka już nieraz pokazała, jak bardzo leży jej na sercu dobro dzieci. Kilka dni temu odwiedziła podopiecznych Kliniki Paley European Institute, która jest największym w Europie ośrodkiem neuroortopedii oraz leczenia deformacji ortopedycznych w chorobach rzadkich i ultrarzadkich. Marta Nawrocka trafiła tam na zaproszenie 10-letniego Teosia, który w mediach społecznościowych zaprosił ją do rozmowy o marzeniach najmłodszych pacjentów. Wizyta w tym miejscu bardzo ją poruszyła i pokazała, jak wielką wolę walki mają najmłodsi. Teraz zaś Nawrocka postanowiła zaangażować się w akcję pomocy chorej dziewczynce z Gdańska i opublikowała w sieci wpis dotyczący 7-latki apelując o wsparcie. Historia małej Tosi niezwykle ją poruszała.

W Polsce co 40 minut ktoś dowiaduje się, że ma nowotwór krwi. Kilka dni temu ta diagnoza wywróciła świat rodziców 7-letniej Tosi z Gdańska. Dziewczynka zaczyna walkę z ostrą białaczką limfoblastyczną. Walkę najtrudniejszą w swoim dziecięcym życiu… o życie. Ta historia szczególnie mnie poruszyła. Poznajcie Tosię. Każdy z nas może pomóc tej małej wojowniczce - napisała Marta Nawrocka. 

Historia dziewczynki faktycznie jest druzgocąca. Jak przekazali jej rodzice 3 grudnia usłyszeli diagnozę i dowiedzieli się, że ich córeczka cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną: - Tosia od tamtej pory przebywa w szpitalu. Kilka razy w tygodniu dostaję chemię, z którą jej małe ciało musi się zmagać. Walczymy o jej zdrowie, o każdy kolejny dzień, o przyszłość. Zmieniło się całe nasze życie - praca, dom, codzienne obowiązki. Wszystko podporządkowane jest Tosi i jej zdrowiu - napisali w poruszającym apelu rodzice dziewczynki. Pomóc może każdy, wystarczy wejść w link do zbiórki, który umieściła w mediach społecznościowych pierwsza dama. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki