Szczere wyznanie Marka Jakubiaka o przeszłości w PZPR. Internauci mają ubaw

2025-04-27 0:28

Do sieci w 2018 roku wyciekły dokumenty posła Marka Jakubiaka z IPN. Z wniosku paszportowego, który miał później trafić do biura komunistycznego MSW wynika, że były działacz Kukiz’15 i zadeklarowany narodowiec... należał do PZPR! Co na to polityk? – Byłem, nie byłem. Nie wiem, no trudna sytuacja – wyznał w rozmowie z „Super Expressem”.

Marek Jakubiak

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Marek Jakubiak

Marek Jakubiak w PZPR?

Chyba pierwsze doniesienia o partyjnej przeszłości polityka i biznesmena można znaleźć w artykule z 2014 r. Wtedy Jakubiak był już znanym inwestorem, ale nie był tak aktywny w życiu publicznym jak dzisiaj. W rozmowie z Onetem wspominał swoją przeszłość w armii. – Pamiętam, że Jaruzelski w wojsku miał szacunek – powiedział. Portal napisał o partyjnej przeszłości biznesmena. „Przez 15 lat dochrapuje się jedynie stopnia starszego chorążego” – czytamy.

Niezależnie od tego, kiedy w połowie grudnia 2018 roku w mediach społecznościowych pojawiło się kopia wniosku paszportowego Jakubiaka, wielu internautów przecierało oczy ze zdumienia. Nie obyło się też bez złośliwych komentarzy, zwłaszcza w kontekście politycznych planów dawnego posła Kukiz’15, który jest założył Federację dla Rzeczpospolitej – organizację mającą zrzeszać ugrupowania prawicowe i wolnościowe. „Poseł Jakubiak był w PZPR, ale się nie zaciągał” – napisał złośliwie jeden z użytkowników Twittera.

„Super Express” w tamtym gorącym okresie zwrócił się z prośba o komentarz do samego zainteresowanego. Co do powiedzenia o przynależności do PZPR miał Marek Jakubiak? – Nigdy nie miałem legitymacji partyjnej. Pamiętam, kiedy na koniec służby wojskowej składałem wniosek o wyjazd za granicę… Napisałem to (o PZPR – red.), bo myślałem, że pomoże mi w zdobyciu paszportu – opowiadał nam poseł. Twierdził, że za jego szkolnych czasów „wszyscy występowali jako kandydaci do partii”.

– Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek został członkiem PZPR. Jestem w trudnej sytuacji, bo głupowato to brzmi. To skomplikowane lata. Nie chciałem być członkiem partii, a byłem w wojsku – tłumaczył Jakubiak. Jak twierdził, o przynależności do PZPN „napisał złośliwie”, ale i tak nie pomogło i paszportu nie dostał. Zaznacza, że zabroniono mu studiowania oraz założono teczkę. – Byłem, nie byłem (w partii – red.). Nie wiem, no trudna sytuacja – puentował.

Wieczorny Express - Jakubiak Senyszyn

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki