„Przykre to jest dla tego miasta. Pustoszeje, nic się nie dzieje...”, narzekał mieszkaniec Radomia, którego Adam Feder spotkał na rynku. Główny plac w mieście świeci pustkami, dochodzące do niego ulice pełne są pustych sklepów. Wiele lokali jest do wynajęcia, ale nie ma na nie chętnych. „Bardzo mało młodych ludzi. Miasto duchów!”, stwierdził mężczyzna, który przez 18 lat mieszkał w Chicago i właśnie wrócił do Radomia. „Aż żal patrzeć. Uważam, że to ładne miasto, ale zaniedbane”, stwierdziła turystka. „Ja się nigdzie nie wybieram. Jest nieźle. Trzeba być pozytywnym, nie widzieć wszystkiego w czarnych barwach”, przekonywał uśmiechnięty mieszkaniec Radomia. „Ja kocham swoje miasto i zawsze będę się w nim czuł dobrze”, dodał kolejny młody chłopak, który wiąże z Radomiem swoją przyszłość. „Nic się nie dzieje ciekawego, gdzie można by pójść, bez bójki, bez afery. Tu nie ma czegoś takiego”, przekonywała młoda dziewczyna. „Za komuny było najlepiej, życie tętniło!”, wspominała emerytka. „W dużo mniejszych miejscowościach życie trwa, tętni, a tu życie umarło...”, skwitował smutno mężczyzna. Czy jest nadzieja dla Radomia? Czy miasto się odbuduje? Obejrzyjcie najnowsze Komentery Adama Federa!
i