- Wspomnienia o Wojciechu Jaruzelskim wracają w Dzień Wszystkich Świętych.
- Grób generała jest skromny, pozbawiony symboli religijnych, a jego żona spoczęła w innym miejscu.
- Kontrowersje wokół jego postaci trwają, ale przed śmiercią Jaruzelski wrócił do wiary.
- Odkryj więcej szczegółów na temat jego pochówku i ostatnich chwil.
Wszystkich Świętych to szczególny czas w roku, gdy większość Polaków oddaje się refleksjom i wspomnieniom o tych, którzy odeszli. Myślą nie tylko o swoich najbliższych, ale też ważnych postaciach z życia publicznego. Wiele z nich z pewnością przypomni sobie o generale Wojciechu Jaruzelskim.
Wojciech Jaruzelski nie spoczywa w Alei Zasłużonych, lecz w bardziej ustronnym miejscu, z dala od głównej alejki cmentarza. Jego grób wyróżnia się skromnością i brakiem przepychu. Zamiast strojnego kamienia czy pomnika, znajduje się tam prosta kamienna płyta z tablicą, na której widnieje napis: "Generał Wojciech Jaruzelski żołnierz 1923-2014". Na grobie brakuje również symboli religijnych, w tym krzyża.
Grób żony Jaruzelskiego
Barbara Jaruzelska, żona Wojciecha Jaruzelskiego, zmarła trzy lata po swoim mężu. Wbrew oczekiwaniom, nie została pochowana obok niego. Zamiast tego, spoczęła na Starych Powązkach w rodzinnym grobie obok swojej matki, Heleny. Na grobie widnieją jej pełne imiona, Halina Barbara, mimo że przez całe życie była znana jako Barbara.
Kontrowersje wokół Jaruzelskiego
Postać Wojciecha Jaruzelskiego wciąż budzi kontrowersje w polskim społeczeństwie. Dla części Polaków pozostaje on symbolem komunistycznego reżimu i osoby odpowiedzialnej za wprowadzenie stanu wojennego. Jednocześnie, jak pokazują liczne ślady na jego grobie, są też tacy, którzy wspominają go z szacunkiem i sympatią. Ci drudzy odwiedzają jego grób nie tylko w dniu Wszystkich Świętych, ale również w innych terminach, pielęgnując pamięć o nim.
Grób Wojciecha Jaruzelskiego jest również regularnie odwiedzany przez jego córkę, Monikę Jaruzelską, która dba o miejsce pochówku ojca. Ciekawym aspektem życia Jaruzelskiego jest jego powrót do wiary katolickiej przed śmiercią. Pochodził on z głęboko wierzącej rodziny, a przed odejściem wyspowiadał się. Fakt ten został potwierdzony przez ks. Adama Bonieckiego.
- U Boga nikt nie jest skreślony, a Wojciech Jaruzelski jeszcze przed śmiercią się wyspowiadał. Jego decyzja o powrocie do Kościoła była ważna. I, jak sądzę, niełatwa. Zbyt długo manifestował swój dystans do Kościoła i w ogóle wiary, by potem łatwo wrócić - stwierdził duchowny.