Dorota Wysocka-Schnepf, znana z wyrażania swoich, często kontrowersyjnych, poglądów w programach TVP Info, skomentowała w czwartkowy wieczór zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Podczas programu "Niebezpieczne związki" stwierdziła, że przed Polską są dwa bardzo ważne lata, które zadecydują o przyszłości kraju. - Od wczoraj prezydentem Polski jest Karol Nawrocki. Przed nami dwa krytyczne lata walki o przyszłość naszego kraju - złowieszczo alarmowała.
Jej wypowiedź spotkała się z dużym odzewem w internecie, a wielu użytkowników zarzuca jej brak obiektywizmu i kontynuowanie propagandy w mediach publicznych. Fragment programu stał się bardzo popularny i szeroko komentowany w mediach społecznościowych. - Czy Pani pracuje w Telewizji Publicznej, czy prowadzi tiktoka Koalicji Obywatelskiej? - pytał poseł Polski 2050 Rafał Komarewicz. - W TVP ogłosili stan wojenny. Myślałem, że są już na dnie, ale spadli niżej - oceniał Waldemar Duda z PiS. - To wygląda jak jakiś program z rosyjskiej telewizji:/ przykre że na ten cyrk idą nasze pieniądze / -Dorota jeńców nie bierze. Zupełnie jak jej teść / - Ta kobieta nie ma prawa być w publicznej tv – nie zgadzam się - komentowali internauci.
Sprawdź: Nawrocki poszedł w ślady Komorowskiego, a nie Dudy. "Zaprzeczenie wszelkiej estetyki"
Okazji do kolejnego prztyczka w kierunku dziennikarki nie zmarnował również Krzysztof Stanowski, który w trakcie debaty prezydenckiej w TVP nazwał ją "arcykapłanką propagandy". - Sądziłem, że się pani spali ze wstydu po tym, jak większość komitetów wyborczych zaprotestowała przeciwko pani obecności podczas debaty, ale widocznie liczyłem na zbyt wiele i niektóre osoby się ze wstydu nie palą - mówił wówczas. Tym razem jednak jego ironiczny komentarz był znacznie krótszy. Jak napisał na platformie X:
- Pani Dorota na wojnie. Chowajcie się.