Problemy zdrowotne nie opuszczają Arkadiusza Milika od czerwca 2024 roku, kiedy doznał kolejnego urazu kolana, przez który stracił Euro 2024. Mało kto spodziewał się jednak, że polski napastnik Juventusu nie wróci na boisko przez 17 kolejnych miesięcy! Jego powrót do gry stale się opóźnia, a spora część kibiców "Starej Damy" straciła już nawet nadzieję. Teraz o Miliku w Turynie ponownie zrobiło się głośno za sprawą jego wizyty na meczu otwarcia ATP Finals 2025 - z ukochaną Agatą Sieramską u boku.
Arek Milik i Agata Sieramska zaskoczyli zdjęciem. To rozwiewa wszelkie wątpliwości
Milik z ukochaną na tenisowej randce. Poznał Carlosa Alcaraza!
Turniej ATP Finals tradycyjnie wieńczy sezon w męskim tenisie. Od kilku lat jest rozgrywany w Turynie, a kontuzjowany piłkarz skorzystał z okazji i już pierwszego dnia imprezy zobaczył w akcji największą gwiazdę - Carlosa Alcaraza. Ukochana Milika pochwaliła się wypadem na mecz Hiszpana z Alexem de Minaurem w mediach społecznościowych. "Najlepszy czas roku w Turynie" - napisała zachwycona, ale to nie był koniec atrakcji.
Otóż po zwycięstwie 7:6, 6:2 Alcaraz spotkał się z Milikiem! Sportowcy ucięli sobie krótką pogawędkę, a także zapozowali do pamiątkowych zdjęć, które błyskawicznie obiegły internet za sprawą oficjalnego profilu ATP. Pojawiło się też nagranie, na którym słychać, jak polski piłkarz szybko zaznacza, że nie chce zabierać czasu tenisiście. Ten nie miał jednak nic przeciwko i zapytał nawet o sobotni mecz Juventusu z Torino!
- Ja niestety nie grałem, bo jestem kontuzjowany, ale zremisowaliśmy 0:0 - wyjaśnił Milik. Spotkaniem z Alcarazem może zresztą przypomnieć o sobie tej części kibiców, która zdążyła zapomnieć, że wciąż jest piłkarzem Juventusu.
i