Artur Szpilka przez wiele lat występował na ringu w zawodowym boksie, gdzie przez lata wypracował rekord 24-5-0. 36-latek w 2022 roku wszedł świata MMA, gdzie stoczył już kilka pojedynków. "Szpila" we wszystkich walkach zanotował tylko jedną porażkę, a miała ona miejsce w maju 2024 roku, gdzie błyskawicznie został pokonany przez Arkadiusza Wrzoska. Ostatni raz gwiazdor KSW zmierzył się z Errolem Zimmermanem, którego pokonał w pierwszej rundzie.
Miłość do tenisa
Szpilka zakochał się w tenisie i nie tutaj żadnej przesady. Zawodnik KSW często w mediach społecznościowych chwali się zwycięstwami, a w swoich statystykach ma już wiele znanych nazwisk: Andrzej Kostyra, czyli były szef sportu w "Super Expressie" oraz twórca kanału "KOstyra SE" na YouTube, Dominik Durniat, komentator gal KSW i pracownik tej federacji, Marcin Daniec czy były wieloletni mistrz świata w wadze półciężkiej, Dariusz Michalczewski.
Artur Szpilka poniósł dotkliwą porażkę! Jerzy Janowicz nie dał najmniejszych szans gwiazdorowi KSW
Szpilka od kilku dni żył tylko pojedynkiem z Jerzym Janowiczem. Polski tenisista miał zagrać w sandałach i lewą ręką, a zawodnik KSW miał tylko wygrać jednego gema, aby wygrać zakład z półfinalistą Wimbledonu z 2013 roku. Ostatecznie była 14 rakieta świata zrezygnowała z gry w niewygodnym obuwiu, choć mimo to był zdecydowanym faworytem. Janowicz na przestrzeni całej swojej kariery triumfował nad takimi gwiazdami tenisa jak: Andy Murray, Lleyton Hewitt, Tommy Haas, David Nalbandian, Jo-Wilfried Tsonga, Gilles Simon, Richard Gasquet, Gael Monfils, Grigor Dimitrow, Nicolas Almagro czy Marin Cilić.
Zdecydowane zwycięstwo Janowicza
Pierwszy set był całkowicie zdominowany przez łodzianina, który tak naprawdę tylko w jednym gemie był bliski porażki, ostatecznie partia zakończyła się wynikiem 6:0 dla tenisisty. W drugiej odsłonie także nie było żadnej niespodzianki, a Janowicz mimo pojedynczych błędów cały czas kontrolował grę. Starcie zakończyło się wynikiem 2:0 (6:0; 6:0) dla "Jerzyka".