Spis treści
Ten krótki, ale intensywny okres regeneracji był jej niezwykle potrzebny. Choć za Sabalenką krótki sezon na trawie, to Wimbledon przyniósł jej sporo emocji, ale i kolejne rozczarowanie. Mimo statusu liderki rankingu, Wimbledon po raz kolejny okazał się dla niej niezdobytą twierdzą. Białorusinka po raz trzeci w karierze zameldowała się w półfinale, lecz na więcej nie pozwoliła jej Amanda Anisimova. Na kolejną szansę na triumf w Londynie będzie musiała poczekać przynajmniej rok.
Zobacz też: Iga Świątek - Aryna Sabalenka: Ich relacje były chłodne, ale potem się ociepliły
Aryna Sabalenka wskoczyła do sauny. Są zdjęcia
Gorycz porażki mogła być tym większa, że po wielkoszlemowy tytuł sięgnęła jej największa rywalka, Iga Świątek. Polka w wielkim stylu wygrała tegoroczną edycję, a w finale pokonała właśnie pogromczynię Sabalenki. To symboliczny moment, który sprawił, że choć w rankingu na czele wciąż jest Białorusinka, to w opinii wielu ekspertów i kibiców to właśnie Świątek znów uchodzi za najlepszą tenisistkę świata.
Aby odzyskać siły i mentalną świeżość, Sabalenka postanowiła całkowicie odciąć się od kortu. Zaraz po Wimbledonie, wraz z ukochanym Georgiosem Frangulisem, udała się na zasłużone wakacje do słonecznej Grecji. Tenisistka, która chętnie dzieli się z fanami swoim życiem prywatnym w mediach społecznościowych, opublikowała serię zdjęć z wyspy Mykonos. Na fotografiach widać parę cieszącą się luksusowym wypoczynkiem na jachcie, romantycznymi randkami przy zachodzie słońca i beztroskimi chwilami przy lampce wina. „Najsłodsze lato” – podsumowała ten czas wyraźnie szczęśliwa zawodniczka.
Przeczytaj także: Aryna na Mykonosie ma ten turniej w nosie! Sabalenka w formie nie tylko na korcie [ZDJĘCIA]
Kiedy Aryna Sabalenka wróci na kort? Znamy datę
Wygląda na to, że chwila wytchnienia pod greckim słońcem była dokładnie tym, czego potrzebowała. Sabalenka i jej sztab podjęli strategiczną decyzję o wycofaniu się z prestiżowego turnieju WTA 1000 w Montrealu, by dać jej więcej czasu na odpoczynek. Naładowana nową energią ma wrócić do rywalizacji dopiero 7 sierpnia podczas turnieju w Cincinnati. Wszystko po to, by na nowojorskich kortach znów pokazać pełnię swoich możliwości i powalczyć o obronę zeszłorocznego tytułu w US Open. Biorąc pod uwagę jej determinację, możemy być pewni, że zrobi wszystko, aby ponownie udowodnić, kto jest numerem jeden na świecie.
Zdjęcia Aryny Sabalenki z koncertu Coldplay i z sesji w saunie możesz zobaczyć poniżej