Kamil Stoch to jeden z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich w historii. Trzykrotny mistrz olimpijski po tym sezonie zakończy karierę i cieszy się ostatnimi miesiącami na skoczni. Dało się to odczuć także podczas jego środowej wizyty w Kanale Sportowym, gdy wraz z Dawidem Kubackim i Maciejem Kotem wziął udział w programie na żywo.
Stoch odmówił Wojewódzkiemu i wybuchła burza. Teraz tłumaczy
Jedną z najczęściej poruszanych kwestii na czacie była niedoszła wizyta Stocha u Kuby Wojewódzkiego. W kwietniu 2022 roku polskie media obiegła wiadomość o odrzuconym przez skoczka zaproszeniu. Było to tuż po igrzyskach olimpijskich w Pekinie, na których otarł się o medal zarówno na normalnej, jak i dużej skoczni (był 6. i 4.). Popularny dziennikarz mówił potem w swoim podcaście "WojewódzkiKędzierski", że Stoch odmówił, "ponieważ bardzo ważne są dla niego kwestie religijne, a Wojewódzki zbyt mocno obnosi się z ateizmem".
Teraz po trzech latach sportowiec odniósł się do całej sprawy. Dlaczego odrzucił zaproszenie?
- Nie wiem. Po prostu taką podjąłem decyzję. Unikałem do tej pory programów typu talk-show, nawet w Kanale Sportowym byłem po raz pierwszy dopiero w zeszłym roku. Bardziej chciałem się skupić na sporcie. Wolałem być znany z tego, co osiągnąłem, a nie "znany z tego, że jestem znany". Taką strategię przyjąłem, na razie tego się trzymam. Zobaczymy, co będzie w przyszłości. Nie mam żadnych osobistych powodów, po prostu tak wyszło i takiego wyboru dokonałem - przyznał szczerze 38-latek.
Nie żyje legendarny skoczek narciarski. Jego wyczyn przeszedł do historii
Prowadzący Filip Wiśniewski dopytał, czy po karierze Stoch widzi się jako aktywniejszą postać w mediach. Skoczek raczej wyklucza taką opcję i przyznał, że "woli coś robić, niż o tym mówić".
