Lukas Podolski od drugiego roku życia mieszkał z rodzicami w Niemczech. To tam wychował się i rozpoczął wielką karierę, której zwieńczeniem było mistrzostwo świata z reprezentacją Niemiec w 2014 roku. Przez lata zapowiadał jednak, że na koniec kariery trafi do Górnika Zabrze, do czego doszło w 2021 roku. Od czterech lat Podolski jest w Zabrzu kimś więcej niż tylko piłkarzem, a przyszłość klubu wydaje się być z nim nierozerwalnie związana. To wszystko wbrew licznym poradom, które były gwiazdor m.in. Bayernu Monachium i Arsenalu otrzymywał przed powrotem do Polski.
Lukas Podolski traci cierpliwość. Stawia ultimatum ws. Górnika Zabrze
Lukas Podolski wprost o Polakach. "Negatywne nastawienie, marudzenie, zazdrość"
- Przed przyjściem do Górnika wielu zawodników, którzy grali w ekstraklasie, odradzali mi transferu do Polski. Ze względu na mental. Mówili: "Ludzie, media i kibice będą na ciebie napier***ć". Powtarzali: "Nie rób tego! Zmęczą cię". Żaden zawodnik nie polecił mi tego ruchu - przyznał Podolski w szczerej rozmowie z Mateuszem Skwierawskim z WP SportoweFakty.
Postawił jednak na swoim i spełnił złożoną obietnicę. A jak sam widzi mentalność Polaków po czterech latach w Zabrzu?
- Zależy od charakteru, bo każdy jest inny i nie wszyscy zachowują się tak samo. Ale mental jest głównie taki: negatywne nastawienie, marudzenie, zazdrość i teksty typu "nie da się". Taki jest Polak. (...) Ludzie mają za mało radości w sobie. Po co się ciągle zamartwiać? Szkoda na to czasu - stwierdził wprost 40-latek.
Ile jeszcze będzie grał Podolski? Mistrz świata ma marzenie
Podolski szczególnie mocno odczuł to, gdy otwierał swojego kebaba w Zabrzu. Cała procedura kosztowała go wiele wysiłku i nerwów, ale podobnie jest jego zdaniem z transferami, które pomaga przeprowadzić, a nawet w pomeczowych rozmowach, które koniecznie skupiają się na negatywnych aspektach. Doświadczenia z Polski zestawił z tymi z Turcji i przyznał, że pomimo tamtejszego chaosu chyba woli jednak tureckie podejście do życia.