Ciężki okres Mariusza Pudzianowskiego
Były strongman przez wiele lat przyciągał publikę do jednej z największej federacji na całym świecie - KSW. Mariusz Pudzianowski w swojej pierwszej walce zmierzył się z Marcinem Najmanem, którego zdeklasował już na początku pierwszej rundy. Do tej pory zwyciężył aż 17 walk, natomiast w 10 z nich musiał uznać wyższość rywali.
Dyrektor sportowy KSW krytycznie o Pudzianie po walce
W ostatniej walce Pudzianowski nie pokazał się z najlepszej strony w ostatniej swojej walce z Eddiem Hallem. Angielski strongman szybko przejął inicjatywę w tym starciu i pojedynek zakończył się po 30 sekundach. Krytycznych słów w jego stronę nie szczędził tuż po walce Wojsław Rysiewski na kanale youtube'owym "MMA - bądź na bieżąco".
- Czy widziałeś, żeby na przykład Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla? Lub Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda - zaznaczył wówczas dyrektor KSW.
Mariusz Pudzianowski nie przerywa treningu! Nie ukrywa trudnych momentów
Nic nie wiadomo na temat powrotu Pudzianowskiego do klatki KSW. Mimo to, 48-latek nie przerywa swojej rutyny, czyli codziennego treningu, który utrzymuje jego imponującą formę. "Pudzian" często dzieli się nagraniami ze swoimi fanami, a większość jego relacji jest powiązana z siłownią, gdzie zawodnik KSW czuje się najlepiej.
Tym razem Pudzianowski pokazał fanom, że nie jest robotem i także ma momenty, w których po prostu nie chce się trenować. Robiąc ćwiczenia na brzuch podpisał nagranie wymownymi słowami.
- Momentami nie chce mi się!!! Ale zrobię jakoś!!! Chwilami robię. Ale wracam i dalej męczę - napisał dołączając wymiotujący emotikon.
i