Zamiast spokojnego seansu – telefon z wiadomością, która natychmiast postawiła ją na nogi. Schmidt otrzymała wezwanie od kontrolerów antydopingowych. Jak się później okazało, musiała natychmiast opuścić salę kinową, by stawić się na obowiązkowe badanie. O całym zdarzeniu poinformowała swoich fanów w mediach społecznościowych, publikując na Instagramie zdjęcie charakterystycznych przyborów używanych podczas kontroli oraz dokładny czas (21:53), kiedy wszystko się wydarzyło.
Alica Schmidt wyciągnięta z kina. Dostała wezwanie od kontrolerów antydopingowych
"Zadzwonili do mnie, kiedy byłam w kinie. Po trzydziestu minutach musiałam przerwać film i pójść na test" – napisała w relacji. Dodała też, że telefony z komisji antydopingowej zawsze wykonywane są z anonimowych numerów, więc nie można oddzwonić. Gdyby przegapiła połączenie, uznano by to za niezaliczony test. Trzy takie przypadki w ciągu roku mogą skutkować nawet dyskwalifikacją – ryzykiem, na które żaden zawodowy sportowiec nie może sobie pozwolić.
Dla Schmidt to kolejny niełatwy moment w roku pełnym wyzwań. Po problemach zdrowotnych związanych z przebytą infekcją koronawirusem, forma zawodniczki nie wróciła jeszcze do dawnego poziomu. W tym sezonie zdecydowała się spróbować sił na nowym dystansie – 800 metrów, odchodząc tym samym od swojej dotychczasowej specjalności, biegu na 400 metrów, w którym przez lata reprezentowała Niemcy na najważniejszych imprezach międzynarodowych. Choć jej tegoroczny najlepszy wynik (2:03,21 min) wciąż nie wystarczył, by zakwalifikować się na mistrzostwa świata w Tokio, Schmidt nie zamierza się poddawać. Z determinacją podkreśla, że sezon był dla niej czasem nauki i odbudowy po trudnym okresie.
Zdarzenie z kontrolą dopingową, choć zaskakujące, pokazuje, jak rygorystyczne są zasady w świecie profesjonalnego sportu. Nawet w kinie, nawet późnym wieczorem – zawodnicy muszą być gotowi, by w każdej chwili potwierdzić swoją czystość i wiarygodność. Dla fanów Schmidt, którzy śledzą każdy jej krok w mediach społecznościowych, ta sytuacja była kolejnym dowodem na to, że życie sportowca to nie tylko blask fleszy i zdjęcia z treningów, ale również codzienna dyscyplina i ciągła gotowość do poświęceń.
Zabójczo seksowna była mistrzyni świata związała się z Youtuberem. Jej zdjęcia rozpalają zmysły