Djoković trafił do Grecji po wyjeździe z Serbii. Wyjawił, jak się tam czuje
Novak Djoković należy do najwybitniejszych tenisistów w całej historii tenisa, wraz z Rogerem Federerem i Rafaelem Nadalem zdominował tę dyscyplinę w ostatnich latach. Był krok od zdobycia kalendarzowego Wielkiego Szlema (przegrał w finale ostatniego turnieju do kompletu, US Open), jest też rekordzistą pod względem liczby zdobytych tytułów wielkoszlemowych, których ma 24, a to oczywiście tylko jeden z wielu rekordów. To czyni go oczywiście także jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem pochodzącym z Serbii, więc nie dziwi też to, że jest kochany przez kibiców w swoim kraju. Ale sytuacja polityczna sprawiła, że musiał on opuścić swoją ojczyznę.
Jannik Sinner znów numerem 1! Piękna dziewczyna przynosi mu szczęście
Djoković nie od dziś wzbudzał sporo kontrowersji, właśnie jeśli chodzi o tematy polityczne – w konflikcie na linii Serbii z Kosowem stawał po stronie swojej ojczyzny, która nie uznaje niepodległości Kosowa. Ale teraz i on znalazł się na celowniku władz z prezydentem Aleksandrem Vuciciem na czele, po tym, jak tenisista wsparł antyrządowe protesty po tragedii budowlanej w Nowym Sadzie. Ostatecznie Djoković został nazwany „zdrajcą” i postanowił opuścić kraj i osiadł w Grecji. Teraz w rozmowie z portalem sdna.gr wyjawił, że wyprowadzka do Aten nie była jakoś szczególnie planowana.
– Szczerze mówiąc, nie planowałem tego. Właściwie w ciągu ostatnich dwóch lat wiele się wydarzyło, zmieniło się w naszym życiu prywatnym i zawodowym. Ale w porządku, takie jest życie – zaczął Novak Djoković. Wyjaśnił, że obecnie najważniejsze jest dla niego dobro jego rodziny, przede wszystkim dzieci. – Mamy dwójkę małych dzieci i staramy się dostosować, znaleźć dla nich najlepsze środowisko. To jest priorytet: jak dzieci będą dorastać w środowisku najbardziej sprzyjającym ich zdrowiu psychicznemu, fizycznemu i emocjonalnemu. W tym otoczeniu czujemy, że mamy więcej czasu dla rodziny – zdradził.
Aryna Sabalenka zagra mecz ze skandalistą! Niedawno ostro atakował Igę Świątek
Były numer „1” rankingu ATP wyjawił, że dobrze żyje mu się w Grecji. – Wszystko układa się bardzo dobrze. Czujemy się mile widziani, ludzie są wobec nas bardzo życzliwi, hojni i przyjaźni. Jednocześnie czujemy, że jako rodzina mamy czas na rzeczy, które nas zbliżają – powiedział Djoković. W najbliższym czasie wystąpi on w turnieju ATP 250 w Atenach i będzie to pierwszy raz, gdy zagra przed grecką publicznością i w swoim nowym „domu”.