- Reprezentacja Ukrainy pokonała w Warszawie Islandię 2:0 i awansowała do baraży o mundial.
- Na trybunach stadionu Legii pojawiły się wymowne transparenty skierowane do Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki oraz oprawa z żołnierzem na tle płonącego Kremla.
- Podczas meczu Polska - Holandia polscy kibice rzucali race na murawę w proteście przeciwko zakazowi wniesienia oprawy.
- Trzech polskich kibiców zostało aresztowanych na Malcie za skandaliczne zachowanie w samolocie.
Ukraina - Islandia. Emocje na boisku, wymowne transparenty na trybunach
Piłkarska reprezentacja Ukrainy po napaści ze strony Rosji swoje mecze rozgrywa w Polsce. Tym razem przyszło im zagrać w Warszawie na stadionie Legii. Rywalem była nieprzewidywalna reprezentacja Islandii. Przed pierwszym gwizdkiem obie drużyny miały na koncie po siedem punktów, ale Islandczycy wyprzedzali Ukraińców dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Stawką pojedynku było drugie miejsce w grupie zapewniające awans do baraży (Pierwsze zajęła reprezentacja Francji). Ukraina musiała wygrać, Islandii wystarczał remis. I właśnie taki wynik utrzymywał się do 83. minuty. Wtedy gola strzelił Ołeksandr Zubkow. W doliczonym czasie gry bramkę na 2:0 dla Ukrainy dołożył Ołeksij Huculak. Tym samym ustalił wynik spotkania i przypieczętował awans swojej drużyny do baraży. Boiskowe emocje to jednak nie wszystko. Szczególną uwagę bowiem przykuwały transparenty widoczne na trybunach. Na stadionie w Warszawie widzieliśmy m.in. wymowne napisy skierowane do Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. Mowę odbierała też oprawa przedstawiająca umundurowanego żołnierza stojącego na tle płonącego Kremla. I to wszystko działo się w Warszawie!
Niechlubne zachowanie polskich kibiców
Ostatnio głośno było też o polskich kibicach. Niestety nie z chwalebnych powodów. Podczas meczu Polska - Holandia bowiem część z fanów rzuciła na murawę race. Potem swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie tłumaczyli protestem z powodu zakazu wniesienia swojej oprawy. Niechlubnie zapisało się także trzech kibiców, którzy polecieli na Maltę za piłkarzami naszej kadry. Panowie mieli skandalicznie zachowywać się w samolocie, czego efektem było ich aresztowanie na lotnisku. Świadkiem zdarzenia był dziennikarz Kanału Sportowego Łukasz Ciona.
Po raz pierwszy widziałem coś takiego. Stewardessa kilkakrotnie prosiła ich o spokój, zakłócali cały lot. Nie wiem, czy byli pod wpływem alkoholu, bo nie siedziałem blisko nich. Przyjechało czterech gości na pokład samolotu, zanim wyszliśmy, to te osoby - to byli Polacy - wyprowadzono dość zdecydowanie. Później była szamotanina między tymi osobami a służbą
- relacjonował dziennikarz.