- Martyna Dołęga, córka legendy ciężarów, zdobyła mistrzostwo Europy do lat 20, bijąc rekord kontynentu.
- Młoda Polka, łącząc siłę z urodą, idzie w ślady słynnych rodziców, którzy również byli gwiazdami tego sportu.
- Złoty medal w Albanii i imponujący wynik 220 kg w dwuboju to efekt tytanicznej pracy i determinacji.
- Odkryj, jakie jest największe marzenie Martyny i czy ma szansę powtórzyć sukcesy ojca na Igrzyskach Olimpijskich!
Poszła w ślady słynnego ojca. Geny mistrzów
Nazwisko Dołęga to w świecie polskich ciężarów prawdziwa marka. Ojcem Martyny jest Marcin Dołęga, trzykrotny mistrz świata i brązowy medalista olimpijski z Pekinu. Jej mama, Marta Dołęga, również z sukcesami rywalizowała na europejskich pomostach. Dziś to właśnie rodzice, a w szczególności ojciec, są jej trenerami i największym wsparciem. Droga na pomost nie była jednak oczywista. Zanim Martyna w pełni poświęciła się ciężarom, próbowała swoich sił w judo, pływaniu, lekkoatletyce, a nawet tenisie. Ostatecznie zwyciężyła miłość do sztangi i geny, których nie da się oszukać.
Przeczytaj także: Nie tylko straciła wzrok. Agata Wróbel wciąż potrzebuje pomocy. Kolejny dramatyczny wpis mistrzyni
Złoto i rekord Europy. Dominacja w Albanii
Podczas mistrzostw Europy do lat 20 w albańskim Durres Martyna Dołęga nie dała rywalkom żadnych szans. W kategorii do 69 kilogramów sięgnęła po złoty medal, uzyskując w dwuboju imponujący wynik 220 kg. Jej występ w rwaniu przejdzie do historii – podnosząc 102 kilogramy, ustanowiła nowy rekord Europy juniorek. W tej części rywalizacji zdeklasowała przeciwniczki, wyprzedzając drugą zawodniczkę aż o 9 kilogramów. Po tak spektakularnym początku, do zapewnienia sobie złota potrzebowała już tylko solidnego występu w podrzucie, co uczyniła bez najmniejszego problemu, kończąc zawody z ogromną, 8-kilogramową przewagą nad kolejną rywalką.
Zobacz też: Agata Wróbel trafi do szpitala. Chora sztangistka może liczyć na pomoc ministerstwa i związku
Cel? Igrzyska Olimpijskie
Złoto mistrzostw Europy to kolejny krok na drodze do realizacji największego marzenia, jakim jest start na igrzyskach olimpijskich. Sukces nie jest przypadkiem – to efekt tytanicznej pracy i pasji, która każe jej pojawiać się na treningach niemal codziennie. Martyna nie ukrywa, że chce nawiązać do największych osiągnięć swojego ojca, a jej determinacja i kolejne medale pokazują, że jest na najlepszej drodze, by tego dokonać. Dodatkową motywacją jest fakt, że jej kategoria wagowa została włączona do programu olimpijskiego. Biorąc pod uwagę jej talent i pochodzenie, walka o olimpijskie medale wydaje się tylko kwestią czasu.